Świat muzyki po raz kolejny pogrążył się w smutku. W wieku 87 lat odeszła Urszula Trawińska-Moroz – sopranistka koloraturowa, reżyserka, pedagog i była dyrektor Opery i Operetki w Szczecinie. Ta niezwykła postać przez lata wzbogacała polską kulturę, zachwycając zarówno jako artystka, jak i mentor kolejnych pokoleń.


Urszula Trawińska-Moroz przez ponad dwie dekady była związana z Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie. Od 1964 do 1988 roku tworzyła niezapomniane kreacje, takie jak Łucja w "Łucji z Lammermooru" Donizettiego, Hanna w "Strasznym dworze" Moniuszki czy Violetta w "Traviacie" Verdiego. Jej głos zachwycał widzów, a talent sceniczny sprawiał, że każda rola stawała się wyjątkowa.


Po zakończeniu kariery scenicznej Urszula Trawińska-Moroz kontynuowała swoją misję w sztuce. W latach 1987-1989 pełniła funkcję dyrektor naczelnej i artystycznej Opery i Operetki w Szczecinie. Była również pedagogiem na Akademii Muzycznej w Warszawie, gdzie od 1978 roku wykładała śpiew solowy, inspirując młodych artystów i pomagając im w rozwoju.


Jej zaangażowanie w kulturę sięgało daleko poza Polskę. W 1991 roku powołała Polski Teatr Muzyczny – teatr objazdowy, który występował na scenach w Wielkiej Brytanii, Francji czy Włoszech, promując polską muzykę na arenie międzynarodowej.


W 2009 roku Urszula Trawińska-Moroz została uhonorowana Srebrnym Medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Było to uznanie za jej wkład w rozwój polskiej kultury oraz niezliczone zasługi na polu opery i edukacji artystycznej.


Jej śmierć ogłosił Teatr Wielki – Opera Narodowa, podkreślając, jak wielką stratą jest odejście Urszuli Trawińskiej-Moroz. W komentarzach pod postem na mediach społecznościowych liczni uczniowie, współpracownicy i fani żegnają ją z wdzięcznością za wszystko, co zrobiła dla muzyki i polskiej kultury.


Urszula Trawińska-Moroz pozostawiła po sobie niezatarte ślady w sercach tych, którzy mieli zaszczyt ją znać lub słyszeć jej głos.