Małgorzata Rozenek-Majdan (42 l.) i Radosław Majdan (48 l.) postanowili na otwarte wyznanie. W rozmowie z „Viva” zdradzili szczegóły życia rodzinnego i skomplikowań, z którymi musieli się zmierzyć na starcie relacji. Rozenek nie była pewna, czy jej starsi synowie zaakceptują piłkarza. Właśnie Radosław zdradził, że start stosunków był denerwujący dla każdego.
Gdy w 2013 roku Małgorzata Rozenek spotkała się z Radosławem, nie była pewna we wszystkim.
Chociaż natychmiast zrozumiała, że to ten jedyny obawiała się reakcji jej synów z zeszłego małżeństwa z Jackiem Rozenkiem. Staś i Tadzio mieli w tym czasie odpowiednio 7 i 3 lata.

Wszyscy, kto przedstawiał swoim dzieciom nową miłość, na pewno wie, ile nerwów traci każda strona.

„Przez kilka miesięcy nie spałam, myśląc o tym, jak to będzie. Gdy poznaliśmy się z Radziem, moment, w którym się zobaczyliśmy, był momentem, kiedy zrozumieliśmy, że chcemy być razem do końca życia. Zastanawialiśmy się tylko nad tym, jak to wszystko ogarnąć logistycznie. Dla mnie największym stresem była myśl o tym, jak ułożą się relacje Radka z chłopcami” – ujawniła Rozenek w rozmowie z „Viva”.

Stało się wiadomo, że bardzo szybko znaleźli wspólny język, a dzieci natychmiast polubili piłkarza.
„Kiedy w końcu zobaczyłam ich razem, zrozumiałam, że niepotrzebnie odwlekałam tę decyzję. Żaden z nich nie musiał się oswajać, wysilać. To pięknie zadziało się samo jak z nami. Jakiś czas temu oglądaliśmy stare zdjęcia z wakacji, zrobione tuż po moim rozwodzie z Jackiem. Na zdjęciach jestem ja, moi rodzicie i chłopcy. Tadzio zapytał: ‘A gdzie jest Radzio?’. Ja na to, że jeszcze wtedy Radzia nie było z nami, nie znaliśmy go. ‘Jak to? Naprawdę!?’ – mój syn był kompletnie zaskoczony. Uświadomiłam sobie wtedy, że on nie pamięta życia sprzed Radzia, dla Tadzia mój mąż istniał zawsze” – powiedziała.
Sam Radosław otwarcie ujawnił, że pragnął, aby dzieci darzyli go zaufaniem. Zamierzał się, aby złączyli się w prawdziwą rodzinę.

„Zależało mi na tym, żeby mi zaufali, żeby mnie zaakceptowali, bo wiedziałem, że to jest najważniejsze dla Małgosi. Kiedy spotykasz się z kobietą, którą kochasz, to naturalnie zaczynasz kochać jej dzieci” – mówił w rozmowie Radosław.

Następnie w wywiadzie wspomniał również pytanie Tadzia, który powiedziałmu: „Radku, kim ty jesteś dla mnie?”.
„Jestem kimś, kto w każdym momencie twojego życia, gdy będziesz miał jakiś problem, będzie służyć ci pomocą” - mówił szczerze Majdan.
„Nigdy nie starałem się wchodzić w przestrzeń między chłopcami a ich tatą, którego kochają. Nie było tu konfliktu. Poznałem Tadzia jako malutkiego chłopca, wszedłem w nowe obowiązki i świetnie się z tym czułem. Moja obecność w życiu Stasia i Tadzia była definiowana tym, że jestem facetem, który kocha ich mamę i stał się ich przyjacielem. Dzieci z natury są otwarte i szczere. Kiedy okażesz im miłość, wrażliwość, odwdzięczą się tym samym” – zdradził piłkarz.

Niedawno gdy urodził się synek Henio, rodzina jest w ostatecznym komplecie, a Radosław właśnie czuje się pełnoprawnym tatą.