Była synowa dobrze znała Marię. Wiedziała, jak z nią rozmawiać. Wnuczka natomiast nie jest winna temu, że rodzice się rozstali, a babcia, jak mogła zapomnieć o jej urodzinach?
Najbardziej martwiło kobietę to, że tęskniła za synem, bo zostawił rodzinę dla młodej kobiety.
Ostatnio Adam zaczął oddalać się od matki. Mógł do niej zadzwonić tylko wtedy, gdy jego nowa żona potrzebowała niani do opieki nad synem.
Od dawna nie rozmawiali ze sobą szczerze, ani nie pili wspólnie herbaty. Alina w ogóle nie myśli o swoim synu, chce tylko odwiedzać salony.
W domu jest tyle różnych sprzętów, a ona ma bałagan i góry brudnych naczyń. Nina, była synowa Marii, o ile nie zawsze potrafiła posprzątać na czas, to wszystko inne robiła na czas.
Jednocześnie cały dzień była w pracy i miała czas, by sama zająć się dzieckiem, podczas gdy Alina chciała mieć nianię, kucharkę i gosposię!
Maria nie jest już tak szybka jak kiedyś. Ciężko jej pracować na dwa etaty, robić coś w domu, a teraz jeszcze siedzieć z wnukiem. Potrzebuje odpoczynku.
Babcia z wnuczką szyły przed laty sukienki dla lalek, otulały kota Barsika i woziły go w wózku. Dziadek jeszcze wtedy żył, ile różnych zabawek zrobił własnoręcznie! Wszystko się posypało, gdy syn zdradził żonę z inną kobietą.
Rano świeciło słońce, było ciepło i Maria postanowiła nie odkładać wizyty u Adama. W tym samym czasie mogła pospacerować z wnukiem po parku, potrzebował teraz świeżego powietrza.
Aliny nie było w domu, ale tak było lepiej, nikt nie przeszkadzał jej w spokojnej rozmowie z synem.
- Adaś, doskonale rozumiem. Masz teraz nową rodzinę, małego synka, ale tak nie można. Myślisz o Soni? Przypomnij sobie siebie jako nastolatka! Ona potrzebuje uwagi, potrzebuje jej teraz. Odwróci się od ciebie w jednej chwili i nic na to nie poradzisz.
- Mamo, to nie moja wina! To wina Niny, która nastawia moją córkę przeciwko mnie. Chciałabym widywać ją częściej. I nie rozmawiajmy już o tym.
- Byłam tam wczoraj i nie widziałam, żeby Nina zabraniała jej z tobą rozmawiać. Dziewczyna ma egzaminy, maturę, powinieneś z nią pogadać!
- Ja już wszystko wiem! Nie musisz mnie uczyć!
- Jak chcesz. Chcę dla ciebie jak najlepiej.
W tym momencie na progu pojawiła się Alina. Po krótkiej pogawędce z rodziną kobieta pojechała do swojego domu.
Postanowiła, że na tydzień wyjedzie do siostry, potrzebowała odpoczynku. Niech jej syn sam rozstrzygnie, jak powinien postępować. Mogła jedynie oddać Barsika w dobre ręce na czas swojej nieobecności.