Samotnie wychowuję dwóch synów. Mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu.
Bardzo trudno jest mi utrzymać dwójkę dzieci i siebie. Oczywiście moi rodzice trochę mi pomagają, ale wciąż brakuje mi pieniędzy.
Mój najstarszy syn Artur jest już na pierwszym roku studiów, a najmłodszy syn Igor jest w drugiej klasie.
Artek ciągle domaga się ode mnie pieniędzy. Pracuję na jednym etacie, a wieczorem pracuję na pół etatu.
Mam bardzo mało czasu, by poświęcić go moim dzieciom. Mój najstarszy syn nie pozwala mi znaleźć mężczyzny.
- Tylko spróbuj przyprowadzić mężczyznę do naszego mieszkania! Już i tak głodujemy! Jeśli kogoś znajdziesz, idź i zamieszkaj z nim! - Artek kiedyś mi powiedział.
I tak zostaliśmy tylko we trójkę. Zachowanie Igora jest po prostu okropne: naśladuje swojego starszego brata.
Artek mieszka sam w swoim pokoju. Nie wpuszcza młodszego brata do swojego pokoju. Śpimy z Igorkiem na jednej kanapie.
Artur ciągle domaga się ode mnie pieniędzy, ale nie chce nic robić w domu. Nie chce nawet rozmawiać o znalezieniu pracy i pomaganiu mi.
Kiedy przychodzi z uczelni, idzie do swojego pokoju i tam siedzi. Wychodzi z pokoju tylko po to, żeby coś zjeść. Nigdy nawet nie zmywa naczyń. Jestem już zmęczona proszeniem go o to i kłótniami.
Ostatnio powiedział:
- Ożenię się i będziemy tu mieszkać!
- Zwariowałeś? Wciąż studiujesz! Za jakie pieniądze będziesz mieszkał z żoną?!
- Mam pokój! Damy sobie radę!
- Zabraniam ci się żenić!
- Nie pytam cię o pozwolenie! Jestem dorosły i mam prawo robić, co chcę! - odpowiedział mój syn.
Rozpłakałam się. Po prostu nie wiedziałam, co robić. Tydzień później Artek zamknął swój pokój. A potem przyprowadził swoją dziewczynę.
- Nie będę cię karmiła! Z czego ty będziesz karmił siebie i swoją dziewczynę?! Nie dam ci ani grosza!
- W porządku! Poproszę dziadka o pieniądze!
Dziewczyna była równie głupia jak Artur.
- Moi rodzice nam pomogą!
Zadzwoniłam do rodziców Baśki i powiedziałam im o wszystkim. Nic nie wiedzieli o tym, że ich córka będzie mieszkać razem z moim synem i że zamierzają się pobrać.
Rodzice przyjechali i zabrali Baśkę. Ta zrobiła straszny skandal w domu i po trzech dniach Baśka przyjechała do nas ze swoimi rzeczami i została z nami.
Teraz mieszka z Arturem u nas. Jedzą osobno. Skąd mają na to pieniądze, nie wiem.
Po prostu nie wiem, co mam robić i jak będziemy żyć dalej...