Ale nie każdy może powiedzieć: "Daję rodzicom pieniądze, by niczego im nie zabrało!" Tak więc mężczyzna, o którym będziemy mówić, zdecydował, że nie będzie już pomagał swoim rodzicom. Powodem jest jego starszy brat.
Cały czas daję pieniądze rodzicom, ale zamierzam przestać...
Ciągle panikowałem, że pokłócę się z rodziną o pieniądze. I tak właśnie się stało. Moi rodzice mają dwoje dzieci: starszego syna i mnie. Różnica wieku z moim starszym bratem wynosi dwanaście lat, czyli całkiem sporo.
Mój starszy brat jest żonaty od dłuższego czasu, ma dwoje dzieci. Ale jego sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Spłaca kredyt hipoteczny za swój dom.
Poszedłem na uniwersytet i zacząłem pracę w bardzo dobrej firmie. Są wielkie nadzieje na dobrą i bezproblemową przyszłość. Mam dobre dochody, ale na razie wynajmuję mieszkanie z kolegami.
Ponieważ nie jestem żonaty i nie mam jeszcze rodziny, stale pomagam rodzicom. Na początku nie chcieli przyjmować ode mnie pomocy, ale potem się przyzwyczaili. Zaczęli nawet uważać to za coś oczywistego.
I za każdym razem mówili mi, jak ciężkie jest życie mojego starszego brata Igora. Niedawno postanowiłem zrobić porządny prezent mamie i tacie. Uznałem, że mają już dość ciężkiej pracy i czas odpocząć.
Zafundowałem im więc wakacyjną wycieczkę. Oczywiście byli zachwyceni. Zaproponowałem, że pomogę im wybrać hotel. Ale oni powiedzieli, że sami wszystko załatwią.
Kilka tygodni później zadzwoniłem do mamy i zapytałem, jak im minęły wakacje. Powiedziała mi, że nigdzie nie pojechali. Wszystkie pieniądze oddali starszemu synowi.
- Jego dzieci już noszą znoszone ubrania.... ile rzeczy muszą kupić do szkoły, i to za bezcen, a my mielibyśmy wydać pieniądze na wakacje?
Po tym incydencie postanowiłem, że nie będę już pomagał matce i ojcu. Dawałem pieniądze rodzicom, a nie bratu.
Mój brat jest dorosły, sam sobie poradzi ze swoimi problemami. Wolałem zaoszczędzić pieniądze, aby w przyszłości kupić własne mieszkanie.