Dziewczyna ma 25 lat, niedawno wyprowadziła się od matki i zaczęła budować niezależne życie. Wszystko szło normalnie, aż nagle do jej drzwi zapukał tajemniczy nieznajomy...
Moja mama jest prywatnym przedsiębiorcą, prowadzi działalność gospodarczą. Odkąd pamiętam, zawsze z kimś rozmawiała przez telefon i rozwiązywała jakieś problemy. Kiedy byłam mała, niania często siadała ze mną, gdy mamy nie było w domu.
Wychowywałam się bez ojca: poważna choroba zabrała go jeszcze przed moimi narodzinami. To właśnie powiedziała mi moja mama, kiedy po raz pierwszy świadomie zapytałam, gdzie jest mój tata.
Nie rozumiałam, dlaczego inne dzieci mają ojców, ale ja nie. Odpowiedź mojej matki bardzo mnie zdenerwowała i nie miałam innego wyjścia, jak jej uwierzyć.
Kiedy miałam 14 lat, moja mama miała chłopaka. Był znacznie młodszy od mojej matki i nie rozumiałam, co się między nimi działo. Nie nadawał się na mojego ojca.
Przez jakiś czas byłam zła na mamę, myślałam, że zdradziła pamięć o moim ojcu. Kiedyś nawet wywołałam awanturę z tego powodu. Wtedy mama wzięła mnie za rękę i powiedziała:
„Moja córeczko, twój ojciec zawsze chciał, żebyśmy byli szczęśliwi. Jeśli resztę życia przeżyję samotnie, czy będę w stanie znaleźć to szczęście?”
Potem zdałam sobie sprawę, że moja mama ma pełne prawo do nowego związku. Łatwiej mi było nawiązać kontakt z chłopakiem mojej mamy. Jednak po kilku miesiącach zniknął. Po pewnym czasie pojawił się nowy, a potem kolejny...
Szczerze nie rozumiałam, czym w rozumieniu mojej mamy było szczęście. Ale nie rozmawiałam już z nią na ten temat. Teraz wszystko rozumiem.
Zagadka powstała, gdy do moich drzwi zapukał schludny, ale skromnie ubrany mężczyzna. Wyglądał na około 50 lat. Przedstawił się:
„Jestem Andrzej. Przepraszam, że nie mogłem przyjść wcześniej. Jestem twoim tatą"
Trudno opisać słowami, jak bardzo byłam zszokowana. Przez całe życie dorastałam bez ojca i byłam pewna, że on już nie żyje. Ktoś inny na moim miejscu mógłby kręcić palcem po skroni i wykopać bezczelnego nieznajomego. Ale z jakiegoś powodu zdecydowałam się posłuchać tego człowieka.
Bardzo szczegółowo wyjaśnił, co zrobiła moja mama. Na początku ich związku mój ojciec i jego przyjaciel założyli firmę. Jednak matka zdradziła go z tym samym przyjacielem. Kiedy dowiedział się o wszystkim, chciał pozbawić go praw do firmy, ale moja mama przewidziała i obmyśliła własny plan.
Była już wtedy w ciąży ze mną i postanowiła szantażować mojego ojca. Powiedziała, że jeśli nie zniknie z jej życia i dobrowolnie nie zrezygnuje z biznesu, zrobi wszystko, żebym dorastała w nienawiści do niego. Jeśli zrobi wszystko tak, jak ona chce, da mu szansę przynajmniej popatrzeć, jak się rozwijam.
Tata pokazał mi całą teczkę ze zdjęciami z dzieciństwa, moim pierwszym mlecznym ząbkiem, starannie ukrytym w małym pudełku. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Tata porzucił wszystko w swoim życiu.
A moja matka po prostu wszystkich oszukała. Oszukała znajomego mojego taty, została jego wspólnikiem w interesach, a potem przejęła całą firmę.
Zmieniali się mężczyźni jak rękawiczki. Chyba do 14. roku życia po prostu nie wiedziałam o ich istnieniu. A potem matka zdecydowała, że nie ma już potrzeby się ukrywać.
Przez 25 lat myślałam, że mój ojciec nie żyje. Ale teraz widzę go przede mną, takiego prawdziwego i prostego. Opowiadał o swoim życiu po rozstaniu z matką, a ja po prostu płakałam.
Bardzo się cieszę, że tata w końcu zdecydował się powiedzieć mi całą prawdę. Wiem, że nie było to dla niego łatwe, bał się. Ale nie jestem już małą dziewczynką i teraz mogę stanąć w obronie siebie i taty!