Już od dłuższego czasu pacjenci szpitali lub ich bliscy alarmują społeczeństwo o tym, jak traktowani są ludzie w wielu polskich szpitalach. Tym razem wyszły na jaw karygodne zapędy personelu jednej z gdańskich placówek.

„Podnieś się, grubasie”

Mama pana Artura zmarła chwilę przed wypisem ze szpitala. Jak się okazuje, będąca w stałym kontakcie telefonicznym z synem, zdążyła opowiedzieć mu, w jaki sposób była traktowana przez personel szpitala w Gdańsku, gdzie miała być leczona.

Pracownicy, którzy mają otoczyć opieką pacjentów placówki, według zgłoszeń wielu pacjentów, w ogóle się nimi nie interesowali. Mama pana Artura, spędziła sześć godzin we własnych odchodach, gdyż nikomu nie chciało się przyjść, by zmienić jej pieluchę. Okazywano jej także skrajny brak szacunku przez obelżywe określenia stosowane pod jej adresem - Mama leżała w swoich odchodach przez sześć godzin, bo nikt nie podszedł do niej, żeby zmienić pieluchę. [...] Do tego padały teksty typu: „podnieś tę starą d**ę”, „przesuń starą d**ę”, „podnieś się, grubasie”.

Niestety nie jest to odosobniony przypadek. Relacja syna zmarłej 69-lstki łudząco przypomina tę, którą można było usłyszeć od córki 80-letniej pacjentki owego szpitala. Jak opowiedziała, jej zwykle twarda, odważna i nie narzekająca mama, płacząc błagała, by ją z tamtąd zabrać - Gdy z nią rozmawiałam, bardzo płakała, prosiła, żebyśmy ją stamtąd zabrały, że ona już nie daje rady. Ja byłam w szoku, że osoba, która całe życie była twarda, nie płakała, nagle tak się załamała. To nie jest normalne.

Jak ustalili dziennikarze "Interwencji", szpital wyciągnie konsekwencje wobec opiekunki medycznej, która tak urągająco godności człowieka traktowała mamę pana Artura.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Idąc do spowiedzi nie spodziewała się, że usłyszy od duchownego takie słowa. Kobieta z płaczem wybiegła z kościoła. Co się stało

Zerknij: Klientka znalazła na mięsie coś, co ją mocno obrzydziło. Reakcja menadżera sklepu bardzo ją zdenerwowała. O co chodzi