Na początku jesieni mamy za sobą naturalnie letni weekend, a ten tydzień zaczął się w pełni upalny. Czy można wyobrazić sobie jesień w ciepłej kurtce, szaliku i ocieplonych butach? Czy potrzebne będą nawet zimą? Specjaliści przygotowali prognozę.


Zaskakująca mrozem zima nas nie oczekuje. Typowa zima ze śniegiem i sankami zostaje dla nas jedynie bajką.

Zgodnie z prognozami przyszłej zimy 2020/21 roku całkiem nie okaże się przełomowa w meteorologii; będą obecne typowo deszcze, również cieplejsze dni, wystąpi także śnieg i mróz.

pixabay.com

Ludowa mądrość synoptyczna przekazuje, że gdy upał na początku jesieni ciągle się trzyma, wietrzną okaże się zima, ale czy jeszcze w klimatycznym szaleństwie mają jakikolwiek sens bytu mądrości naszych prostych przodków, którzy prognozowali z chmur i innych sposobów, poddając systemu zjawiska i analizując ich współzależności.
Znane media ze Stanów Zjednoczonych z 58-letnią odpowiedzialnością za informacje pogodowe - Accuweather - na początek zimy zapowiadają, że słupki rtęci wskażą od minus 4 do plus 4 stopni Celsjusza. Do tego synoptycy zwracają uwagę, że nie ma sensu oczekiwać podobną sytuacje w każdym regionie.

Eksperci AccuWeather są zdania, że na Wschodzie Europy spodziewać się można na spadki temperatury i opady śniegu, najbardziej w górskiej miejscowości.

W Polsce zima przewiduje się nie długa i ciepła, ale temperatury na terenie kraju okażą się różne. Zjawiska ekstremalne się nie przewidują.
Czy na święta zobaczymy białe?
Portal czasnadmorze.pl spodziewa się na Boże Narodzenie pokryte białą kołdrą. Naturalne warunki zimowe jedynie mogą wystąpić pod koniec zimy w 2021 roku. Przewiduje się 10 stopni Celsjusza poniżej zera i możliwe opady śniegu.

pixabay.com

Nie pocieszające wiadomości dla osób, którzy lubią spędzać czas w poszukiwaniu grzybów w lesie, ponieważ po raz pierwszy płatki śniegu spadną jeszcze w październiku.

"Jednak jeśli chodzi o zimę jako całość, czyli okres od grudnia 2020 do lutego 2021 to wstępnie pojawia się tutaj scenariusz już nam dobrze znany, czyli wzmocnienie strefowej cyrkulacji strefowej z powodu silnego niżu islandzkiego oraz stabilnego wyżu azorskiego, mocniejszy wir polarny, przepływ powietrza z zachodu i łagodne temperatury. Być może zdarzy się jakiś dłuższy okres z niższymi temperaturami (być może w grudniu, bo statystycznie ten miesiąc już za długo jest ciepły), to jednak uważamy, że nie ma szans na to, abyśmy białymi krajobrazami na nizinach cieszyli się dłużej" - piszą w blogu krolowasuperstar.pl.

Jak informował portal "Życie PL": IMGW wydało ostrzeżenia. Pogoda może być niebezpieczna. Czego należy się spodziewać