Magda Gessler (70 l.), znana restauratorka, nieustannie wzbudza kontrowersje cenami w swoich lokalach. Każdego roku, w lutym, temat drogich pączków wraca jak bumerang, a latem - jagodzianek. Gessler broni wysokich cen, argumentując je jakością swoich wyrobów, jednak nie wszyscy się z nią zgadzają.
Na początku roku Gessler podniosła ceny pączków w swojej kawiarni Słodko Słony o 22%, co wywołało falę krytyki. W kontekście inflacji, która w 2023 roku wyniosła średnio 11,4%, takie podwyżki wydały się jeszcze bardziej drastyczne. Restauratorka tłumaczy, że produkcja dobrego pączka wymaga kosztownych składników, takich jak 36 żółtek i pół kilograma masła na kilogram mąki.
Podobne podejście ma do jagodzianek. W ubiegłym roku jedna kosztowała 28 złotych, a teraz cena wzrosła do 31 złotych. Daria Ładocha, dziennikarka kulinarna i prezenterka telewizyjna, oceniła w rozmowie z Jastrząb Post, czy taka cena jest uzasadniona. „To jest dla mnie trudny temat o tyle, że ja nie mam zdania, bo ja nie jem ciast. Moje dziewczynki, jak chcą sobie zrobić coś słodkiego, robią to same. Jagody, drożdżówka to polskie dobro narodowe, natomiast myślę, że jeśli ktoś chce sobie zrobić przyjemność, ma prawo decydować, ile chce na to wydać” – powiedziała Ładocha.
Mimo wysokich cen, Słodko Słony cieszy się dużą popularnością i rzadko można tam zrobić zakupy bez kolejki. Jak zauważa Ładocha, relacja jakości do ceny jest kluczowa. „Ciężko jest mi stanąć po jednej ze stron, ale wiem, jak drogi jest food cost. Jeśli restaurator chce sprzedawać dobry jakościowo produkt, to prawdopodobnie zmniejszy ilość dań, ale postawi na te, po które warto wracać. Czasy są, jakie są, i wszystko jest dostosowane do portfela klienta.”
Magda Gessler, znana z umiejętności kalkulowania cen pod kątem klienta, niejednokrotnie była krytykowana za różnice cen w swoich lokalach. Kilka lat temu media wypominały jej, że za gałkę lodów w Warszawie liczy sobie 9 złotych, a w Ciechocinku po 6 zł. Gessler tłumaczyła wtedy, że lepiej zjeść jedną gałkę czy ciastko z jej lokalu niż kilka od innego producenta: „Każda słodkość to nabity w dobre składniki kulinarny rarytas. To nas różni od innych, pustych, pozbawionych smaku i dobrych składników posiłków. Czarujemy nasze menu, wasze podniebienia. Jednego jestem pewna: ten, kto raz posmakuje, wróci do nas, bo wie, że nigdzie indziej nie znajdzie tego smaku, który zna z dzieciństwa”.
Kontrowersje wokół cen w lokalach Magdy Gessler pokazują, jak trudno jest pogodzić wysoką jakość z przystępną ceną. Czy klienci są gotowi płacić więcej za wyjątkowe doznania kulinarne? Jak widać, dla wielu z nich odpowiedź brzmi: tak.