Jego najnowsza wizja dotyczy wydarzeń, które mogą odcisnąć piętno na całym świecie. Choć od lat wzbudza kontrowersje, tym razem jego słowa robią wyjątkowo mocne wrażenie. Niektórym przypominają filmowy scenariusz, innym – ostrzeżenie, którego nie można lekceważyć.
Jasnowidz, który dzieli opinię publiczną
Choć Jackowski jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Polsce, jego dorobek i skuteczność od lat są przedmiotem sporów. Jedni wierzą, że ma niezwykły dar. Inni – że to wyłącznie talent do tworzenia sugestywnych narracji. Jednak niezależnie od ocen, jego wizje regularnie przyciągają ogromne zainteresowanie.
Jasnowidz słynie z tego, że często łączy swoje przepowiednie ze światową polityką i globalnymi napięciami. W najnowszej wizji nie jest inaczej – a wręcz przeciwnie, przekaz jest mocniejszy niż zwykle.
„Polska znajdzie się w kręgu państw postawionych w gotowości”
W zapisie najnowszej przepowiedni Jackowski mówi, że Europa wejdzie w okres „militarnego napięcia”, a sześć krajów – w tym Polska – zostanie objętych specjalnym stanem gotowości. Nie chodzi jednak o bezpośredni atak.
Według jasnowidza:
„Nie będziemy atakowani i nie będziemy nikogo atakować. To będzie stan oczekiwania. Stan napięcia.”
Polska – jak twierdzi – ma znaleźć się w sytuacji, której celem będzie wyłącznie przygotowanie, obserwacja i utrzymanie dyscypliny.
To wizja, która bardziej przypomina zapowiedź globalnego kryzysu niż klasyczną przepowiednię.
„Rakiety w Morzu Północnym” – mroczna sugestia wobec Europy
Jackowski przekonuje, że jednym z najbardziej symbolicznych wydarzeń będzie gest ze strony Rosji. Według jego wizji:
„Kilka rakiet spadnie do Morza Północnego jako ostrzeżenie dla Europy.”
Nie ma być to bezpośredni atak, lecz „sygnał” – pokaz siły, który ma od razu zmienić temperaturę geopolitycznych relacji.
To właśnie ta część przepowiedni szczególnie poruszyła odbiorców, bo wskazuje na wydarzenie o znaczeniu globalnym, choć pozbawione natychmiastowych ofiar.
Wizja przywódców: Trump w roli kluczowego, ale sparaliżowanego aktora?
W wizji pojawia się też postać Donalda Trumpa, który – zdaniem Jackowskiego – ma odgrywać kluczową, ale słabą rolę.
Jasnowidz twierdzi:
„Trump jest sparaliżowany strachem. Boj się wojny, boi się decyzji o globalnych skutkach.”
Według przepowiedni osłabiona pozycja prezydenta USA ma być okazją dla kilku globalnych graczy – m.in. Chin, Rosji i Izraela – do realizowania własnych interesów. To „kruche przywództwo” ma prowadzić do chaosu, a w konsekwencji – do wydarzenia, które Jackowski określa jako „punkt zwrotny”.
Punkt przełomowy: atak na samolot
To najgroźniejsza część wizji. Jackowski podaje, że na świecie dojdzie do incydentu, który uruchomi lawinę politycznych następstw.
„Widzę atak na samolot. Pasażerski. Być może z politykiem na pokładzie. To będzie moment przełomu.”
Jasnowidz podkreśla, że wydarzenie nie musi dotyczyć Polski, ale jego konsekwencje mają być globalne. Według niego reakcja państw będzie gwałtowna, a atmosfera niepewności wzrośnie do poziomu, którego współczesny świat jeszcze nie widział.
Wizja pełna emocji i niewiadomych
Najnowsza przepowiednia Jackowskiego jest jedną z jego najbardziej dramatycznych. Obejmuje szeroki wachlarz wydarzeń – od napięć w Europie, przez zmianę układu sił, po katastrofalny atak na samolot.
Czy jego słowa potraktować jako ostrzeżenie? Jako opis symboliczny? A może wyłącznie jako opowieść, która ma pobudzać wyobraźnię? Odbiorcy, jak zwykle, są podzieleni.