Najnowsza wypowiedź, jaka padła z ust uwielbianej przez widzów aktorki popularnego serialu jest niezwykle zaskakująca. Kobieta wyznała, że nigdy nie została rozpoznana na ulicy! Czy to w ogóle możliwe? O kim mowa?
Jak powszechnie wiadomo, osoby medialne, które widzimy w telewizji czy w Internecie nieco różnią się od ich wersji “na żywo”. Kamery, a także charakteryzacja czy nietypowy ubiór potrafią mocno zniekształcić daną postać i w rezultacie może ona wyglądać inaczej niż na co dzień bez tej całej otoczki.
W przypadku aktorów, którzy nie zmieniają swojego wyglądu w dużym stopniu ich rozpoznanie na ulicy nie jest wyzwaniem i zazwyczaj na pierwszy rzut oka widać, z kim mamy do czynienia.
Okazuje się jednak, że może być inaczej, o czym ostatnio opowiedziała aktorka znana z “M jak Miłość”!
Nigdy nie została rozpoznana!
Małgorzata Pieńkowska to znana głównie z serialu “M jak Miłość” aktorka, która już od początku emisji produkcji (a więc od ponad 20 lat!) wciela się w postać Marii Rogowskiej. Wydawać by się mogło, że po tak długim stażu będzie kojarzona tylko z tą rolą, a okazuje się, że jest wręcz przeciwnie! Aktorka wyznała ostatnio, że ani razu nie zdarzyło się, aby ktoś na co dzień rozpoznał ją z serialu. Aż ciężko w to uwierzyć!
- Może dlatego, że w telewizji wyglądam inaczej, niż prywatnie. Prawdą jest, że kamera dodaje kilogramów - powiedziała aktorka.
JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIEPL”: WIELKA STRATA DLA MILIONÓW POLAKÓW. NIE MA JUŻ WŚRÓD NAS LEGENDARNEGO AKTORA. WYBITNĄ POSTAĆ POLSKIEJ KULTURY OPŁAKUJĄ JEGO WIELBICIELE. MIAŁ 90 LAT
PORTAL INFORMACYJNY „ŻYCIEPL” PISAŁ RÓWNIEŻ O: FENOMENALNA PRZEMIANA DOMINIKI GROSICKIEJ. ŻONA SPORTOWCA WYGLĄDA WRĘCZ OLŚNIEWAJĄCO. WSZYSTKO TO ZA SPRAWĄ JEDNEJ MAŁEJ ZMIANY W WYGLĄDZIE
PORTAL “ŻYCIEPL” INFORMOWAŁ TAKŻE O: WAŻNE INFORMACJE DLA WSZYSTKICH SENIORÓW W POLSCE! TRZEBA SIĘ MOCNO POSPIESZYĆ, ABY NIE STRACIĆ PIENIĘDZY. TYLKO KILKA DNI ZOSTAŁO NA ZŁOŻENIE WNIOSKU
JAK INFORMOWAŁ RÓWNIEŻ PORTAL INFORMACYJNY „ŻYCIEPL”: JAK FAKTYCZNIE WYGLĄDAJĄ WARUNKI W DOMU ARTYSTÓW WETERANÓW SCEN POLSKICH? CZY ARTYŚCI MAJĄ POWODY DO NARZEKAŃ