Jak podkreśla portal "Super Express", Krystyna Pawłowicz nie daje internautom o sobie zapomnieć i nadal jest bardzo aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych. Jak się okazuje uwagę sędzi Trybunału Konstytucyjnego w sieci przykuł twitterowicz o pseudonimie Eric. Na jego koncie pojawił się ostatnio romantyczny anons, obok którego Krystyna Pawłowicz po prostu nie mogła przejść obojętnie. Jakie miała refleksje na temat wpisu?

Krystyna Pawłowicz komentuje wpis Erica

Użytkownik Twittera znany jako Eric, słynie z zamieszczania postów o dość niekonwencjonalnym charakterze. Wyszukuje je w sieci i zamieszcza, nie dodając do nich choćby słowa komentarza. Eric może pochawalić się, że jego profil uważnie śledzi Krystyna Pawłowicz, regularnie komentując zamieszczane przez niego posty.

Krystyna Pawłowicz/Youtube @Salve TV
Krystyna Pawłowicz/YouTube @Salve TV

W czwartek Eric postanowił zamieścić anons mężczyzny, którego strzała Amora ugodziła w budynku prokuratury. Mężczyzna był tak urzeczony niebieskooką kobietą, że stworzył dla niej krótki wierszyk: "dziś królowa piękności w prokuraturze gości". Dodał również w co był ubrany, być może dlatego, aby łatwiej było go rozpoznać.

Nie wiadomo, czy kobieta zareagowała na wpis mężczyzny, ale wiadomo, że zrobiła to Krystyna Pawłowicz. Trzeba przyznać, że jej odpowidź była dość brutalna i świadczyła o tym, że sędzia TK ma niespecjalnie dobre zdanie o współczesnych kobietach.

"Oj, frajerze, frajerze.... I ty myślisz,że ta „piękna” co wychodziła z prokuratury to patrzyła na twoje tenisówki.....Tenisówki! Patrzyła frajerze na miejsce gdzie nosi się portfel... Frajerze naiwny..." - napisała Krystyna Pawłowicz. Czyżby nie wierzyła w miłość?

Co sądzicie o wpisie Krystyny Pawłowicz?

To też może cię zainteresować: Katarzyna Grochola pokazała bardzo osobiste zdjęcie i podziękowała za uratowanie życia. Wiadomo dlaczego i co się wydarzyło u popularnej pisarki

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Joanna Bartel jest poważnie chora? W zmaganiach z cierpieniem pomógł jej wyjątkowy przyjaciel. O kim mowa

O tym się mówi: Zaskakujące doniesienia: ksiądz miał sprzedawać złote bilety do nieba w przyziemnej cenie. Zaskakujący finał historii