"Chłopaki do wzięcia" to program, który z zapartym tchem śledzą tysiące Polaków. Bohaterowie szybko zyskują sympatię widzów swoją zwykłością i prostolinijnością. Nie inaczej było w przypadku Zbyszka "Snajpera", którego miłosne starania tak zaciekawiły publiczność. Wygląda na to, że uczestnika czekają w życiu wielkie zmiany! O czym mowa?
Czy Zbyszek w końcu wyjdzie na prostą?
Droga do miłości Zbyszka i Patrycji nie była usłana różami. Mężczyzna musiał się naprawdę postarać, by w końcu zwrócić na siebie uwagę wybranki - dzwonił do niej, pisał miłosne wiadomości, a ostatecznie nawet pojawił się w jej domu. Szczęśliwie, jego starania się opłaciły i teraz z kobietą stanowią naprawdę dobraną parę - Patrycja ceni w nim jego szczerość i romantyczność, a Zbyszek wprost przyznaje, że Patrycja jest wszystkim, czego sobie w życiu zamarzył!
Początkowo cień na cukierkową relację zakochanych kładły relacje Zbyszka z dziećmi Patrycji z poprzedniego związku. Jak przyznał sam uczestnik, nie przypadł im on do gustu. W końcu jednak udało im się do siebie zbliżyć, a obecnie Zbyszek traktuje przybrane potomstwo jak swoje własne.
Wydawałoby się, że teraz w życiu zakochanych wszystko jest już tak, jak być powinno. Niestety, proza dnia codziennego znów dobiła bohaterów. O co chodzi?
"Parę miesięcy jestem tu w domu i nic nie robię po prostu. Już mnie zaczyna trafiać, bo jestem robotny chłop. Tylko najgorzej, z tymi oczami mam problem" - mówił "Snajper".
Zarówno Patrycja, jak i sam Zbyszek liczą na to, że wkrótce uda mu się znaleźć zatrudnienie - potrzebują przecież środków na utrzymanie nowego domu, do którego niedawno się wprowadzili!
Czy "Snajperowi" uda się w końcu wyjść na prostą? O tym widzowie przekonają się już dzisiaj o godzinie 21:00 w Polsat Play.
Zobacz także: Wzruszający wpis dziennikarki poruszył internautów. Bardzo tęskni za kimś bardzo ważnym. O co chodzi
Może cię zainteresować: Jakub Wesołowski wyczerpany rodzicielstwem. Aktor opublikował rozczulające zdjęcia. Leniwy wieczór z najważniejszymi kobietami
Pisaliśmy również o: Niepokojące informacje docierają z desek teatru. Między aktorami "Rancza" doszło do rękoczynów. "On na szczęście trafił mnie tylko raz"