Jak podaje "Super Express", Hanna Lis zaczęła swoją przygodę z mediach już w latach 90. i była kojarzona jako Hanna Smoktunowicz (nazwisko po pierwszym mężu). Długowłosa wówczas blondynka pracowała w TVP1, później w Polsacie, następnie znów wróciła do Telewizji Polskiej, aby na końcu wylądować w TVN. Zaliczyła więc wszystkie główne stacje telewizyjne. Ostatecznie zrezygnowała z tematów politycznych na rzecz lifestyle'owych.
Okazuje się jednak, że Hanna Lis wcale nie jest dziennikarką z wykształcenia. Co ciekawe, podjęła da kierunki studiów, ale ukończyła tylko jeden z nich. Tuż po maturze wybrała się na... japonistykę. Był to przypadek, a raczej chęć udowodnienia ojcu, że może zostać poliglotką.
Z japońskiego pamiętam tylko (zapis fonetyczny – red.): „Watashi wa Hanna Lis desu, watashi wa nihongo ga hanasemasen” – „Nazywam się Hanna Lis i nie mówię po japońsku”. Moje pierwsze studia, japonistyka. Szłam z papierami na italianistykę, ale po drodze był Instytut Orientalistyczny: „Pokażę swojemu ojcu, że ja też potrafię”. Tata był poliglotą.
Ostatecznie Hanna zrezygnowała z japonistyki już na pierwszym roku studiów i zapisała się na italianistykę.
Japonistyka była takim wyrazem podziwu dla Taty, hołdem, który chciałam mu złożyć. Zdałam na studia z wyróżnieniem, a po pierwszym semestrze leżałam i kwiczałam, modląc się, żeby mnie wyrzucili. Nie byłam gotowa, by zamknąć się w świecie znaków. W końcu dotarłam wreszcie na italianistykę.
Spodziewaliście się tego?
To również może Cię zainteresować: Trzyletni Chłopiec Wypadł Z Okna. Sieć Obiegło Porażająe Nagranie Z Chwili Zdarzenia
Zobacz także: Szykują Się Poważne Zmiany W Oświacie. Światło Dzienne Ujrzał Projekt Ministerstwa Edukacji Narodowej