W polskich mediach pojawiły się dziś smutne informacje – w wieku 100 lat odeszła Janina Szelewska, wieloletnia wolontariuszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jej zaangażowanie i poświęcenie dla innych uczyniły ją ikoną dobroczynności, a jej śmierć stanowi ogromną stratę dla społeczności Świdnicy i całej Polski.


Janina Szelewska nie była zwykłą seniorką. Przez lata stała się symbolem niezłomności i prawdziwej empatii. W trakcie pandemii COVID-19, mimo sędziwego wieku, postanowiła nie pozostać bierna. Mając 96 lat, własnoręcznie szyła maseczki ochronne, które trafiły do rąk medyków, w tym tych pracujących w świdnickich szpitalach. Jej działania w czasie kryzysu zdrowotnego były dowodem na to, że dobro nie zna wieku ani granic, informuje Goniec.


Prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska, która osobiście znała Panią Janinę, w poruszającym wpisie w mediach społecznościowych podkreśliła, jak wyjątkową osobą była Szelewska. „Z głębokim smutkiem przyjęłam wiadomość o śmierci Pani Janiny Szelewskiej, naszej wspaniałej wolontariuszki, która mając 96 lat szyła maseczki m.in. dla świdnickich medyków w trakcie covidu. Była też wolontariuszką WOŚP, dostarczając na finały swoje urocze rękodzieła” – napisała prezydent.


Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której Janina Szelewska była częścią przez wiele lat, zawsze mogła liczyć na jej wsparcie. Nie tylko wspierała organizację swoją obecnością na finałach, ale również dostarczała na licytacje swoje rękodzieła, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Jej wkład w działalność WOŚP stał się inspiracją dla wielu młodszych wolontariuszy, pokazując, że pomoc nie ma ograniczeń wiekowych.


Janina Szelewska była nie tylko wolontariuszką, ale przede wszystkim osobą pełną ciepła, dobroci i życzliwości. Zawsze uśmiechnięta, z otwartym sercem dla innych, potrafiła zjednywać sobie ludzi swoją naturalną życzliwością. Prezydent Świdnicy nie kryła swojego bólu po stracie tak wyjątkowej osoby: „Odeszła od nas osoba pełna ciepła i dobroci, która zawsze miała uśmiech na twarzy i otwarte serce dla innych. Trudno jest mi wyrazić słowami ból, jaki czuję, wiedząc, że już jej z nami nie będzie. Niech spoczywa w pokoju. Pani Janino, widocznie tam na górze też potrzeba tak cudownych osób jak Pani...”.


Pani Janina Szelewska przeżyła 100 lat, z czego większość poświęciła pomaganiu innym. Jej życie było pełne znaczenia, a śmierć pozostawia pustkę, której trudno będzie zapełnić.

Pogrzeb Janiny Szelewskiej odbędzie się 10 sierpnia o godzinie 12.00 w kościele parafialnym w Milikowicach. Będzie to moment, w którym społeczność, którą tak hojnie obdarzała swoją dobrocią, pożegna ją z należytym szacunkiem i wdzięcznością.


Niech spoczywa w pokoju, a jej dziedzictwo niech trwa w sercach tych, którym pomogła i zainspirowała do działania.