Robert Redford, legenda światowego kina, zmarł w wieku 89 lat – poinformował The New York Times. Aktor, reżyser i producent przez dekady wyznaczał kierunki w światowej kinematografii, a jego dorobek na zawsze zapisał się w historii kultury.
Droga na szczyt
Redford zaczynał swoją karierę w teatrach i telewizji, by szybko podbić Hollywood. Przełomem były lata 70., gdy wystąpił w filmach Butch Cassidy i Sundance Kid (1969) oraz Żądło (1973). To właśnie te produkcje przyniosły mu status supergwiazdy i ugruntowały jego pozycję wśród największych aktorów epoki.
Publiczność pokochała go także za role w takich tytułach jak Wielki Gatsby, Wszyscy ludzie prezydenta, Pożegnanie z Afryką czy Zaklinacz koni. Nawet w późniejszych latach kariery nie stracił blasku – udowodnił to m.in. w filmie Marvela Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz.
Reżyser i innowator
Oprócz aktorstwa Robert Redford z sukcesem rozwijał działalność reżyserską. Już jego debiut za kamerą – Zwykli ludzie (1980) – przyniósł mu Oscara. Był mistrzem w opowiadaniu historii o ludzkich emocjach i trudnych relacjach, co odróżniało go od wielu twórców jego pokolenia.
Jego największym dziełem pozostaje jednak stworzenie Festiwalu Sundance – miejsca, które dało przestrzeń niezależnym filmowcom z całego świata. Dzięki niemu widzowie poznali takich twórców jak Quentin Tarantino czy Steven Soderbergh.
Dziedzictwo, które zostanie na zawsze
Śmierć Redforda to wielka strata dla światowej kultury. Był nie tylko artystą, ale też wizjonerem i mentorem dla młodych twórców. Pozostawił po sobie setki niezapomnianych kreacji filmowych, dzieła reżyserskie i festiwal, który zmienił oblicze kina niezależnego.
Hollywood żegna dziś człowieka, którego pasja do sztuki filmowej była inspiracją dla milionów ludzi. Redford udowodnił, że kino to nie tylko rozrywka, ale także droga do głębszego zrozumienia świata i samego siebie.
Robert Redford (1936–2025) – aktor, reżyser, producent, laureat Oscara. Ikona kina, której twórczość pozostanie nieśmiertelna.