Aktorka Joanna Opozda za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się z internautami swoją traumatyczną historią, którą przeżyła w wieku 20 lat. Ta publikacja ma być przestrogą dla kobiet, które myślą o zagranicznym wyjeździe w celach zarobkowych.
"Mój strach i płacz na nikim nie robiły wrażenia"
Każdy z nas słyszał choć raz tragiczną w skutkach wyprawę za granicę w celach zarobkowych. Wielokrotnie słyszało się o oszukanych kobietach, którym wmówiono, że jadą do pracy w charakterze opiekunki do dzieci, pani sprzątającej, hostessy, czy kelnerki, a tak naprawdę okazywało się, że trafiły w brudne łapy sutenerów... Historia Joanny Opozdy sprzed lat to mrożąca krew w żyłach przestroga. Brawa za odwagę!
Będąc jeszcze przed ukończeniem szkoły teatralnej, 20-letnia Joanna Opozda zarabiała jako modelka i hostessa. Mając już spore doświadczenie, postanowiła wybrać się do Francji, by tam właśnie tak zarobić. Na miejscu jednak okazało się, że zarówno ona, jak i inne młode kobiety, które tam pojechały do pracy w charakterze hostessy, zostały perfidnie oszukane. Jak opisała aktorka, przedstawiono im zupełnie inne "obowiązki", niż te wynikające z ogłoszenia.
Oczekiwano od nas „usług”, na które w żadnym wypadku nie wyraziłyśmy zgody. Byłam przerażona. Myślałam tylko jak stamtąd uciec nie narażając się nikomu. Tłumaczyłam wszystkim, że zaszła pomyłka, że przecież dostałam zupełnie inne informacje... Mój strach i płacz na nikim nie robiły wrażenia. Drugiej nocy zabarykadowałam się w pokoju a nazajutrz udało mi sie uciec do Polski. Ci ludzie widząc w jakim jestem stanie, wiedzieli, że mogę sprawiać problem, szczególnie że nie oddałam swojego paszportu, kiedy mnie o to poproszono. Nie utrudniali mi w związku z tym powrotu do kraju.
Aktorce udało się wydostać i wrócić do Polski, gdzie natychmiast sprawę zgłosiła na policję. Jak określiła - miała szczęście w nieszczęściu, jednak choć nikt nie zdołał wyrządzić jej fizycznej krzywdy, jej trauma była nie do opisania, a strach sprawił, że utraciła zaufanie do ludzi. Joanna podkreśliła w swojej opowieści, że w czasach, gdy to się stało, nie mówiło się o takich sprawach głośno, więc wiele lat musiało minąć, zanim pozbyła się poczucia winy. Na szczęście otrzymała wówczas potrzebne jej wsparcie najbliższych i psychologa.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Jadźka z "Samych swoich" zdobyła serca Polaków. Co teraz porabia