Media obiegła informacja, która pojawiła się 12 kwietnia na facebookowym koncie Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi.
Dziecko pojawiło się w Oknie Życia w poniedziałek wielkanocny
Fakt, że akurat wtedy zawitał tam Antoś, bardzo nie spodobał się autorom informacji na ten temat.
Ta historia jednak ma swój morał, gdyż w środę zadzwoniła do Archidiecezji mama Antosia tłumacząc swoje postępowanie dobrem synka. Magdalena Lesiak, dyrektor Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego dobrze wiedziała, że rozmawia z mamą porzuconego w poniedziałek dziecka. Powiedziała jednocześnie, że bardzo za nim tęskni i pragnie, by do niej wrócił. To wzruszające, że rodzice będący w trudnej sytuacji mogą się tam zgłosić po pomoc, poradę, wsparcie.
Archidiecezja zaapelowała o pomoc, jakiej mama Antosia potrzebuje na wszelkich obszarach życia, oraz o wsparcie ciepłymi myślami i modlitwą.
Mama „Antosia” potrzebuje wsparcia w różnych obszarach życia, naszego dobrego słowa🌷, ciepłych myśli ❤, modlitwy 🙏 a być może i konkretnej rzeczowej pomocy 🎁. Wierzymy, że z Wami ta pomoc może się udać!
Obecnie wiadomo, że Antoś został umieszczony w rodzinie zastępczej, a powód porzucenia przez matkę jest bardzo złożony, jednak wzmagany kompletnym brakiem pomocy ze strony partnera i najbliższej rodziny. Postanowiła podarować synowi być może lepsze życie u lepiej przygotowanych ludzi do roli rodziców.
Sąd zdecydował, aby ograniczyć prawa rodzicielskie. W późniejszym terminie będą podejmowane dalsze decyzje, kiedy i na jakich warunkach Antoś wróci do domu.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Andrzej Piaseczny opowiada w wywiadzie, czym się zajął po wyjściu ze szpitala. Jego słowa budzą emocje
Zerknij tutaj: Moja chora mama doprowadza mnie do szału. Czy będę żałować, gdy oddam ją do domu opieki
Nie przegap: Pod jednym ze szpitali w Polsce odeszła kobieta. Rodzina jest przekonana, że nie otrzymała pomocy od personelu