Tomasz Jakubiak, znany kucharz i były juror programu „MasterChef,” nadal przebywa za granicą, gdzie poddaje się leczeniu rzadkiego nowotworu. Dzięki wsparciu kolegów z branży, celebrytów oraz fanów, udało się zebrać środki, które umożliwiły mu wyjazd i rozpoczęcie specjalistycznej terapii. W świątecznym czasie Jakubiak postanowił podzielić się z fanami swoimi refleksjami i chwilami spędzonymi z rodziną.
W Wigilię Tomasz Jakubiak opublikował na swoim Instagramie nagranie z jazdy autostradą, dodając do niego wzruszający komentarz:
„Kiedy słowa kolędy nabierają dosłowności. Pięknych świąt, kochane głodomory” – napisał kucharz, ilustrując swój wpis kolędą „Przybieżeli do Betlejem”.
Pomimo trudnej sytuacji, Jakubiak nie traci poczucia humoru, które stało się jego znakiem rozpoznawczym. Dzieląc się tymi chwilami, przypomniał swoim obserwatorom, jak ważne jest znalezienie radości w małych rzeczach, nawet w trudnych okolicznościach.
Pod koniec września Tomasz Jakubiak ogłosił, że zmaga się z rzadkim nowotworem, który wymaga kosztownego leczenia za granicą. Dzięki akcji zainicjowanej przez jego kolegów i koleżanki z branży gastronomicznej, w tym organizacji charytatywnych kolacji, udało się zebrać fundusze na wyjazd. Sam Jakubiak przeznaczył również dochody ze sprzedaży swojej książki kulinarnej „Ugotuj mi, Tato” na pokrycie kosztów terapii.
„Pisząc tę książkę, nie myślałem, że dochody z niej będą mi potrzebne na walkę o zdrowie” – przyznał w jednym z wcześniejszych wpisów.
Na Instagramie Jakubiak zamieścił także zdjęcie, na którym widać go siedzącego na ławce w dresowej bluzie i spodniach. W tle maluje się spokojny krajobraz.
„Nie zawsze jest łatwo, ale idziemy do przodu. To już kolejna operacja za mną, teraz czas na regenerację” – wyznał kucharz.
Jakubiak podkreśla, że choć leczenie jest trudne i wymagające, stara się czerpać siłę z drobnych, codziennych momentów oraz wsparcia bliskich i fanów.
Chociaż Tomasz Jakubiak nadal zmaga się z trudnościami związanymi z leczeniem, jego posty w mediach społecznościowych pokazują, że nie traci nadziei ani ducha walki. Święta spędzone z rodziną w innym kraju są dla niego czasem refleksji, a także szansą na regenerację sił przed kolejnymi wyzwaniami.
Fani kucharza życzą mu zdrowia i dziękują za inspirację, jaką daje swoją postawą wobec przeciwności losu.