Jolanta Kwaśniewska, była pierwsza dama RP, w ostatnich miesiącach coraz śmielej porusza temat Kościoła i swojego osobistego stosunku do wiary. W podcaście Karola Paciorka „Imponderabilia” zdobyła się na wyjątkowo szczere wyznanie dotyczące Kościoła Katolickiego w Polsce, które dla wielu może być zaskakujące. Oprócz refleksji na temat wartości chrześcijańskich opowiedziała o przeżywanych rozczarowaniach i odchodzeniu od regularnej praktyki religijnej.
W rozmowie z Paciorkiem Kwaśniewska opowiedziała o sytuacjach, które zmieniły jej stosunek do Kościoła, podkreślając, że niejednokrotnie doświadczyła poczucia wstydu wobec instytucji, która od zawsze była jej bliska. Niewybaczalne, jak przyznaje, były dla niej przypadki molestowania wśród duchownych oraz brak odpowiedniej reakcji na te traumy, informuje Goniec.
— „To wszystko sytuacje, gdy osoby były molestowane przez księży. Nie wstydziły się i z otwartą przyłbicą potrafiły mówić o tym. To gigantyczna trauma, a to jeszcze nie jest koniec” — przyznała Kwaśniewska. Wspomniała też, że przestała uczęszczać do kościoła, mimo że nadal czuje silną potrzebę duchową i podziw dla wartości chrześcijańskich.
W trakcie wywiadu była pierwsza dama nawiązała również do swojej relacji z mężem, Aleksandrem Kwaśniewskim, który otwarcie deklaruje się jako osoba niewierząca. Była pierwsza dama podkreśliła, że mimo różnic, potrafili znaleźć harmonię i wzajemny szacunek dla swoich poglądów.
— „Podziwiałam Olka za to, że gdy wszyscy klękali, on zawsze stał ze spuszczoną głową i okazywał innym szacunek” — przyznała. Jej mąż, choć nie wierzący, wielokrotnie bronił historycznej roli Kościoła w Polsce, a jego postawa wzbudzała jej podziw.
Jolanta Kwaśniewska podzieliła się również refleksjami na temat obecnego stanu Kościoła Katolickiego. Jej zdaniem, dzisiejszy Kościół zmaga się z wieloma problemami, które odpychają młode pokolenie od instytucji religijnej. Sama przyznaje, że obecnie „nie jest w stanie chodzić do kościołów”.
— „To, co się w ostatnich latach dzieje w Kościele, jest tak przerażające… To jest degrengolada” — stwierdziła Kwaśniewska, zaznaczając, że nie dziwi się masowemu odwracaniu młodych od Kościoła. Mimo to nadal odwiedza kościoły w Polsce i na świecie, by zapalić świeczkę za bliskich i poszukiwać chwili refleksji.
Mimo krytycznego stosunku do obecnej sytuacji w Kościele, była pierwsza dama podkreśla, że zachowuje głęboki szacunek do osób duchownych, którzy wiernie służą swoim wiernym i pozostają zaangażowani w głoszenie pozytywnych wartości.