W meczu, który na długo pozostanie w pamięci kibiców, reprezentacja Polski zremisowała z Francją 1:1 w ostatnim spotkaniu fazy grupowej Euro 2024. Choć wynik ten zakończył udział Biało-Czerwonych w turnieju, dostarczył polskim fanom niezapomnianych emocji.
Spotkanie Polska – Francja od początku budziło ogromne emocje. Francuzi, uważani za jednych z głównych faworytów turnieju, szybko zdobyli prowadzenie dzięki bramce Kyliana Mbappé. Jednak polscy piłkarze nie dali za wygraną. Po faulu na Robercie Lewandowskim, kapitan naszej reprezentacji pewnie wykorzystał rzut karny, wyrównując wynik na 1:1, informuje Goniec.
Nieoczekiwanym bohaterem meczu okazał się Łukasz Skorupski. Bramkarz, który wielokrotnie ratował Polskę przed utratą kolejnych goli, wzbudził zachwyt zarówno polskich, jak i zagranicznych mediów. Po zakończeniu spotkania Skorupski zachował pokorę, gratulując Mbappé jego umiejętności.
„Zawsze starałem się być gotowym na każde wyzwanie. Dziś było trudne zadanie, by zatrzymać Mbappé, ale mu się udało. Brawo dla niego” – powiedział Skorupski w rozmowie z dziennikarzami.
Mimo swojego sukcesu, Łukasz Skorupski nie ukrywał rozczarowania wynikiem turnieju. Przyznał, że reprezentacja miała nadzieję na lepszy występ i prosił kibiców o wyrozumiałość.
„Możemy wrócić z podniesioną głową, mimo że odpadliśmy. Pokazaliśmy, że możemy grać w piłkę. Przykro nam, że wracamy do domu, ale mam nadzieję, że trochę daliśmy kibicom radości” – przyznał Skorupski. Na koniec zwrócił się bezpośrednio do polskich kibiców: „Wracamy z jednym punktem po bardzo dobrym meczu i mam nadzieję, że nasi kibice trochę nam wybaczą.”
Choć Polska zakończyła swoją przygodę z Euro 2024, mecz z Francją dostarczył niezapomnianych emocji i pokazał ducha walki naszej reprezentacji. Występ Łukasza Skorupskiego na pewno zostanie zapamiętany na długo, a jego apel do kibiców może przyczynić się do większej wyrozumiałości i wsparcia dla drużyny w przyszłości.