Księżniczka Ludu zginęła w wypadku samochodowym w tunelu Pont de l'Alma w Paryżu. Miała zaledwie 36 lat. Żal odczuwany na całym świecie był po prostu ogromny. Tak wielu fanów rodziny królewskiej czuło się związanych z współczującą obecnością Diany.
Pochowana po środku jeziora
Miliony ludzi opłakiwały ulice Londynu w dniu jej pogrzebu. Ponadto 2,5 miliarda ludzi na całym świecie oglądało uroczystości pogrzebowe. Jej pogrzeb odbył się w Opactwie Westminsterskim po procesji, podczas której książę Karol i książę Filip towarzyszyli księciu Williamowi i księciu Harry'emu w pochodzie, który również dzielili z bratem Diany, hrabią Charlesem Spencerem . Po publicznym nabożeństwie Diana została pochowana podczas prywatnej ceremonii z udziałem zaledwie kilku członków rodziny. Pierwotnie planowano pochowanie księżnej Diany w grobowcu rodziny Spencerów w kościele w Great Brington.
W czasie poprzedzającym jej pogrzeb hrabia Charles Spencer zdecydował się zmienić ten plan. Chciał, aby książę William i książę Harry mogli odwiedzać grób Diany, kiedy tylko chcieli, bez obaw o prywatność. Po obejrzeniu publicznego wylewu żałoby wierzyli, że publiczność będzie gromadzić się do jej grobu przez wiele lat.
Aby zapewnić, że jej bliscy zawsze mają nieograniczony dostęp, Spencer zdecydował, że pochowanie Diany będzie najlepszym rozwiązaniem dla rodzinnego domu Althorp House. Obszar, w którym została pochowana, to ozdobne jezioro znane jako The Oval, znajdujące się w Ogrodzie Pleasure w Althorp Park.
Znajduje się tam arboretum, w którym Diana i jej bliscy, w tym jej synowie, posadzili wszystkie drzewa. Księżna Diana została pochowana w czarnej wełnianej sukience koktajlowej z długimi rękawami autorstwa Catherine Walker. Kupiła go kilka tygodni przed śmiercią.
Niestety Diana ma niewielu odwiedzających, a synowie przychodzą "od wielkiego dzwonu"...
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Monika Zamachowska zmieniła całkiem swoje życie. Co będzie robić dalej
Zerknij: Poruszający gest Williama i Harry'ego. Zrobią to czcząc pamięć o księżnej Dianie. O co chodzi