Kilka dni przed Bożym Narodzeniem Karol Nawrocki zaskoczył opinię publiczną nieformalnym gestem, który szybko stał się jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń przedświątecznych. Zamiast oficjalnych przygotowań do świąt w Pałacu Prezydenckim, prezydent wybrał się do lasu, by samodzielnie wyciąć choinkę – i zrobił to w towarzystwie syna Antoniego.

Święta zaczęły się poza Pałacem

Wyprawa miała miejsce w miejscowości Ponurzyca, położonej w gminie Celestynów. To właśnie stamtąd pochodzi świąteczne drzewko, które w tym roku stanęło w Pałac Prezydencki. Cała wizyta odbyła się bez oficjalnej oprawy – bez przemówień, barier i wyraźnego dystansu między głową państwa a mieszkańcami.

Rodzinny akcent, który przyciągnął uwagę

Obecność syna prezydenta nadała całemu wydarzeniu wyjątkowo prywatny ton. Internauci szybko zauważyli, że nagranie pokazuje Karola Nawrockiego w roli ojca, a nie tylko urzędującej głowy państwa. To właśnie ten element sprawił, że film z wyprawy po choinkę zyskał ogromną popularność w mediach społecznościowych.

Komentarze podkreślały naturalność sytuacji i brak typowej dla polityki sztuczności. Dla wielu osób był to obraz świąt bliski codziennym doświadczeniom zwykłych rodzin.

Rozmowy, które nie były zaplanowane

Podczas wizyty prezydent spontanicznie rozmawiał z mieszkańcami Ponurzycy i okolic. Dziękował za poparcie w wyborach i chętnie pozował do zdjęć. W gminie Celestynów Karol Nawrocki uzyskał bardzo wysoki wynik wyborczy, co – jak podkreślali mieszkańcy – przełożyło się na wyjątkowo serdeczne przyjęcie.

Spotkanie miało charakter sąsiedzki, a nie oficjalny. Właśnie ten brak scenariusza sprawił, że całość została odebrana jako szczera i autentyczna.

Prosty komentarz, który zrobił furorę

Gdy choinka dotarła do Pałacu Prezydenckiego, prezydent rzucił krótkie, żartobliwe zdanie, które błyskawicznie podchwycił internet. Ten moment stał się symbolem całej akcji i jednym z najbardziej udostępnianych fragmentów nagrania.

Dla wielu odbiorców był to dowód, że nawet najwyższe stanowiska w państwie nie muszą oznaczać rezygnacji z codziennych gestów i poczucia humoru.

Świąteczny obraz prezydentury

Choć wyprawa po choinkę mogłaby wydawać się drobnym epizodem, w praktyce stała się ważnym elementem wizerunkowym. Komentatorzy zauważają, że Karol Nawrocki konsekwentnie buduje obraz prezydenta dostępnego, bliskiego ludziom i przywiązanego do rodzinnych wartości.

Tegoroczna choinka w Pałacu Prezydenckim nie jest więc jedynie dekoracją. Dla wielu Polaków stała się symbolem stylu prezydentury, w której oficjalna funkcja łączy się z prostymi, ludzkimi gestami – szczególnie wyraźnymi w czasie świąt.