To właśnie wtedy, na jednej z ulic miasta, doszło do szokującego porwania małego dziecka. 3,5-latek został siłą wciągnięty do samochodu przez nieznanego mężczyznę. Dzięki błyskawicznej reakcji policji maluch już po kilku godzinach był bezpieczny, a sprawca trafił do aresztu.
Dramatyczne sceny na ulicy Elfów
Do zdarzenia doszło około godziny 15:00 na ul. Elfów. Jak relacjonują świadkowie, z białej skody wysiadł mężczyzna innej narodowości niż polska. Bez słowa podbiegł do bawiącego się w pobliżu dziecka, wciągnął je do auta i odjechał. Sceny te wywołały panikę wśród przechodniów, którzy natychmiast wezwali policję.
Trop prowadził do Żor
Mundurowi z Tychów rozpoczęli działania natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia. Przesłuchano świadków i sprawdzono zapis z kamer monitoringu. Kluczowym dowodem okazały się nagrania, na których wyraźnie widać było uciekającą białą skodę. Analiza pozwoliła ustalić, że samochód zmierzał w kierunku Żor.
Tam policjanci namierzyli auto i przeprowadzili skuteczną akcję zatrzymania. Maluch został odnaleziony i przekazany rodzicom, a podejrzany trafił w ręce śledczych.
Śledztwo trwa. Nieznany motyw
Na razie wciąż nie wiadomo, co kierowało porywaczem ani jakie były jego dalsze zamiary. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tychach. Policja ogranicza przekazywanie szczegółów, podkreślając, że dobro dziecka i rodziny jest priorytetem.
Ogromna ulga i podziękowania
Informacja o szybkim zakończeniu akcji obiegła media i lokalne portale, przynosząc ogromną ulgę mieszkańcom Tychów. Internauci w komentarzach nie szczędzą słów uznania dla pracy funkcjonariuszy. Wiele osób podkreśla, że ta sprawa pokazuje, jak kluczowa jest szybka reakcja świadków i profesjonalizm policji.
Dzięki natychmiastowym działaniom służb historia, która mogła zakończyć się tragedią, znalazła szczęśliwe zakończenie. 3,5-latek jest już bezpieczny, a sprawca odpowie za swoje czyny przed sądem.