W czasach, gdy zaufanie do instytucji – także religijnych – buduje się przez przejrzystość i autentyczność, parafia pw. Świętego Bartłomieja Apostoła w Mszanie daje wyjątkowy przykład, jak można to robić dobrze. Proboszcz nie tylko dziękuje za składane datki, ale z niezwykłą dokładnością informuje parafian, na co trafiają zebrane środki. A wszystko to w ramach ogłoszeń duszpasterskich, które regularnie publikowane są po niedzielnych mszach.
W ostatnich ogłoszeniach, jak informuje portal o2, parafia zamieściła szczegółowe zestawienie wpływów i wydatków. Taca wyniosła dokładnie 1 936,50 zł. Z tej sumy opłacono m.in. rachunek za prąd w Małkach (979,39 zł), wynajem przenośnej toalety w Mszanie (248,40 zł), a także przeznaczono 400 zł na cele duszpasterskie. Ksiądz nie ograniczył się jednak do samych liczb – zwrócił się również z apelem do wiernych.
W komunikacie duszpasterskim proboszcz zaapelował do radnych parafialnych o zorganizowanie zbiórki funduszy na dwa konkretne cele: spłatę kredytu zaciągniętego na budowę kaplicy oraz dokończenie chodnika przy jej obrzeżach. Taka jawność i otwartość w zarządzaniu finansami parafii to wciąż rzadkość w Polsce, ale przykład Mszany pokazuje, że może i powinna stać się standardem.
„Z góry dziękuję za przeprowadzenie zbiórki i za wszystkie ofiary” – napisał proboszcz, podkreślając, że inwestycje są potrzebne i że liczy na wspólne zaangażowanie parafian.
Podobny model działania można już obserwować w niektórych parafiach w innych częściach kraju. W poznańskiej parafii pw. św. Marka Ewangelisty ksiądz również skrupulatnie podaje dane finansowe. W ostatnich ogłoszeniach wykazano, że składka gospodarcza wyniosła 7 438,50 zł, a zebrana danina diecezjalna od 351 rodzin sięgnęła 38 940 zł. Z tej kwoty 8 381 zł przekazano do diecezji, a pozostałe środki zostały w parafii. Uwagę zwraca fakt, że mimo mniejszej liczby kopert, kwota była wyższa niż w ubiegłym roku.
Te lokalne praktyki wskazują na rosnącą potrzebę przejrzystości i współodpowiedzialności. Wierni nie chcą być tylko biernymi uczestnikami liturgii – chcą czuć, że ich zaangażowanie finansowe przekłada się realnie na rozwój wspólnoty. Kiedy wiedzą, że ich pieniądze są dobrze wydawane, chętniej wspierają parafię – nie tylko portfelem, ale i sercem.
Parafia w Mszanie pokazuje, że szczerość i otwarta komunikacja z wiernymi to nie tylko kwestia dobrej woli, ale strategia budowania zaufania, która naprawdę działa. W świecie, w którym zbyt często mówi się o nadużyciach, taki przykład jest nie tylko odświeżający, ale – być może – przyszłościowy.