Jak podaje portal "O2", wielu z nas już przyzwyczaiło się do tego, że wakacyjny obiad nad morzem, może sporo kosztować. Okazuje się, że tzw. "paragony grozy" nie dotyczą tylko i wyłącznie ryb czy regionalnych specjałów w wakacyjnych kurortach. Słono kosztować może nas również skorzystanie z toalety.
Jest drogo
Wypoczynek nad polskim morzem cieszą się wśród polskich turystów niesłabnącą populanością, choć nie należy do tanich. Nadmorskie kurorty zaroiły się od wczasowiczów, którzy narzekają na ceny. Portfele skutecznie drenują posiłki w restauracjach. Jak się okazuje nie jest to jedyne, na czym mogą zarabiać restauracje. Słono kosztować może nas również skorzystanie z restauracyjnej toalety.
Nic dziwnego, że wielu rodaków decyduje się na wyjazd poza granice kraju. Wielu przekonuje, że wypoczynek nad morzem w innych krajach Europy jest nie tylko tańszy, ale i pogoda jest mniej kapryśna. W dobie koronawirusa większość Polaków decyduje się jednak pozostać w kraju, licząc się z większymi wydatkami.
Okazuje się skorzystanie z toalety w restauracjach nad morzem może nas kosztować nawet kilkanaście złotych. Pani Daria przekazała portalowi "O2" paragony, jakie otrzymała w sopockich restauracjach za skorzystanie z toalety. Na obu widnieje kwota 5 zł. Co ciekawe kobieta stwierdziła, że paragon jest drukowany dopiero po upomnieniu się o niego. Na jednym z paragonów widzimy, że płacimy właśnie za skorzystanie z toalety, na drugim widnieje napis "puree".
Zdarzyło się wam płacić w czasie wakacyjnego wypoczynku za toaletę? Jaki to był koszt?
To też może cię zainteresować: Powrót uczniów do szkół na jesień wcale nie jest taki pewny. Minister Czarnek spodziewa się czwartej fali koronawirusa. Co zaplanowana w tej sytuacji
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:Monika Richardson znów wyjdzie za mąż? Doniesienia mediów powalają na kolana! Dziennikarka wyznała, że „być może jest skrajnie naiwna”. O co chodzi