Jak podaje portal "Goniec", jeden z rodziców bardzo stanowczo zaprotestował na żart duchownego. Jego zdaniem ksiądz nie powinien żartować w taki sposób w obecności dzieci. Czy reakcja jednego z ojców była faktycznie adekwatna do sytuacji?
Żart księdza spotkał się ze stanowczą reakcją rodziców
W trakcie dobiegającej końca niedzielnej mszy świętej ksiądz postanowił zwrócić się do dzieci, odwołując się przy tym do zbliżającego się zakończenia roku szkolnego. "Kończycie rok szkolny i staracie się, żeby piątki zamienić na piątki z plusem. Staracie się też o to, żeby pasek był na świadectwie, a nie na waszej pupie" - miał powiedzieć żartobliwie duchowny.
Jest to sformułowanie, które słyszał przynajmniej raz w życiu każdy z nas, bo do niedawna była to jedna z częściej używanych fraz. Sugerowała ona, że brak świadectwa z czerwonym paskiem może skutkować karą cielesną. Jeden z ojców przysłuchujących się tym słowom w kościele postanowił zareagować.
Poprosił księdza, żeby nie żartował z przemocy, bo zwyczajnie to nie jest śmieszne. Duchowny przyjął krytykę z pokorą i postanowił przeprosić wiernych. Niestety taka reakcja wciąż należy do rzadkości. W naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że danie klapsa dziecku jest normą i nie należy na to reagować.
Internauci są zachwyceni jednak nie tylko postawą mężczyzny, który postanowił głośno zareagować, ale także pochwalają to, że duchowny umiał przyznać się do błędu i nie zareagował oburzeniem, że ktoś śmiał mieć inne zdanie niż on.
A wy, co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: To jeszcze nie koniec politycznej kariery Donalda Tuska? Czy znany polityk niebawem znów będzie przewodził Platformie Obywatelskiej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Konflikt miedzy byłą i obecną partnerką Piotra Żyły nabiera tempa. Marcelina Ziętek oskarżyła Justynę Żyłę o zgapianie. Odpowiedź celebrytki zaskakuje
O tym się mówi: Ostatnie słowa księżnej Diany zaskakują. Ratujący ją strażak był pewien, że Diana przeżyje. Zdradza, co wówczas powiedziała