Jak podaje portal "Fakt", z ust Marleny Maląg padła zapowiedź, że Rodzicielski Kapitał Opiekuńczy może wynieść nawet 24 tysiące zł na trzecie dziecko. Miała to być swoista premia dla tych rodziców, którzy dość szybko zdecydują się po raz kolejny powiększyć rodzinę. Zapowiedź ta przeszła jednak do historii tak szybko, jak się pojawiła.
Zamieszanie wokół Rodzicielskiego Kapitału Opiekuńczego
W sobotę 15 maja na przygotowanej z rozmachem konferencji liderów Zjednoczonej Prawicy przedstawiono założenia programu gospodarczo-społecznego Polski Ład. Z przedstawionych założeń wynika, że na drugie dziecko pomiędzy 12 a 36 miesiącem rodzice otrzymają kwotę 12 tysięcy złotych.
Miałaby być ona wypłacana co miesiąc w wysokości 1000 zł przez rok lub 500 zł przez okres dwóch lat. Nie wskazano, na co rodzice będą mogli przeznaczyć otrzymane w ramach Rodzicielskiego Kapitału Opiekuńczego pieniądze. Wsparcie ma przysługiwać również na kolejne dzieci, "jeśli przyjdą one na świat w ciągu trzech lat od narodzin poprzedniego, kwota zostanie podwojona".
U wielu osób zapis ten budził wątpliwości. Poproszona o doprecyzowanie, czy kwota zostanie podwojona, jeśli rodzice szybko zdecydują się na kolejne dziecko, minister rodziny i polityki społecznej odpowiedziała twierdząco.
"Faktycznie, jeśli w ciągu trzech lat pojawi się kolejne dziecko, kwota świadczenia zostanie podwojona" - powiedziala w rozmowie z "Faktem" Marlena Maląg. Kilka godzin później odpowiedź ta okazała się już nieaktualna.
Wiceszefowa resortu Barbara Socha sprostowała słowa swojej przełożonej, wskazując, że "to co dziś leży na stole, to kapitał w wysokości 12 tys. zł na drugie i kolejne dzieci". Wiceminister podkreśliła, że pieniądze te będzie można wykorzystać w sposób elastyczny drugim i trzecim roku życia dziecka.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Policja poszukuje 14-letniej Weroniki. Wyszła z domu do szkoły i ślad po niej zaginął. Może przebywać w towarzystwie nieznajomego mężczyzny
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jedzenie w polskich szpitalach woła o pomstę do nieba. Internauci publikują zdjęcia
O tym się mówi: To dziecko trafiło na pierwsze strony gazet w 1983 roku ze względu na swój rozmiar. Jak wygląda dzisiaj