Jak przypomina portal "Super Express", niedawno tygodnik "W Sieci" informował, że podkomisja na czele której stoi Antoni Macierewicz, wysłała elementy rozbitego pod Smoleńskiem Tu-154M do specjalistycznego włoskiego laboratorium. Później poinformowano, że tamtejsi eksperci mieli potwierdzić obecność trotylu na przesłanych próbkach. Miało to być potwierdzeniem tezy Macierewicza, że 10 kwietnia 2010 roku doszło do zamachu na prezydencki samolot. Ustalenia "Gazety Wyborczej" rzucają na sprawę zupełnie nowe światło. Co ustalili dzienikarze gazety?
Sensacyjne doniesienia "Gazety Wyborczej"
Tygodnik w sieci poinformował w ubiegłym tygodniu, że specjaliści z włoskiego laboratorium odkryli na próbkach foteli i ciał ofiar katastrofy smoleńskiej cząstki trotylu oraz heksogenu. Ustalenia te potwierdził równiez Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro.
"Gazeta Wyborcza" przekonuje, że posiada dokument datowany na 27 listopada 2019 roku, którym jest postanowienie Zespołu Śledczego nr 1 Prokuratury Krajowej zajmującej się sprawą katastrofy prezydenckieho samolotu pod Smoleńskiem. Zwrócono się w nim do włoskiego laboratorium z pytaniem o obecność na fotelach śladów materiałów wybuchowych lub substancji potrzebnych do ich wyprodukowania.
W piśmie tym w sposób jasny zaznaczono, że badaniu mają zostać poddane "zapasowe fotele". Są one elementem wyposażenia kabiny, które służą w razie zniszczenia lub zmiany układu siedzeń. Można je swobodnie montować i wymontowywać w razie potrzeb. Może to oznaczać, że wysłane fotele mogły się nie znajdować w Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem.
"Potwierdza to zdanie z tego samego dokumentu autorstwa prokuratora Krzysztofa Schwartza, który zaznacza, że tych foteli nie było w maszynie" - czytamy w portalu "Super Express".
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Konferencja prasowa Ministra Zdrowia. Adam Niedzielski nie miał dobrych wieści w związku ze zbliżającą się majówką
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sławomir Zapała i jego żona pogrążeni w smutku. Odeszła bardzo ważna dla nich osoba. Co się stało
O tym się mówi: Poruszające nagranie pojawiło się na profilu Maryli Rodowicz. Niezbędna jest natychmiastowa pomoc