W czwartek podczas konferencji prasowej rząd poinformował o wprowadzeniu nowych obostrzeń.

Premier Mateusz Morawiecki i minister Adam Niedzielski mówili miedzy innymi o zaostrzonych wydajności służby zdrowia, limitach w sklepach i kościołach, zamknięciu salonów fryzjerskich i kosmetycznych, żłobków i przedszkoli oraz zdalnym nauczaniu w szkołach.

Nie wspomniano jednak o ważnej restrykcji, która dotyczy wszystkich Polaków bez wyjątku.

W rozporządzeniu znalazł się zapis o zakazie nie tylko organizowania zgromadzeń, ale także samego w nich udziału pod groźbą kary.

Dotyczy to wszystkich imprez, spotkań i zebrań niezależnie od ich typu. Ma to dać możliwość reakcji w przypadku spontanicznych zgromadzeń, które nie mają organizatorów.

Czy zapis jest legalny?

Przeciwnicy obostrzeń już negatywnie wypowiedzieli się w sprawie tego rozporządzenia. Wskazują, że zgodnie z konstytucją każdy ma „wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa”.

Z tego powodu wielu ekspertów kwestionuje legalność tego obostrzenia.

COVID-19 / screen pixabay
COVID-19 / screen pixabay

Sytuacja pandemiczna w kraju

Rząd uznaje jednak za konieczne wprowadzenie dodatkowych obostrzeń wskazując na szybko pogarszające się statystyki związane z koronawirusem.

Każdego dnia odnotowywany jest nowy rekord zakażeń, a w Polsce liczba chorych od początku pandemii przekroczyła już dwa miliony.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Lekarka ma pilny apel do Polaków. Bardzo ważne słowa. Należy zachować szczególną ostrożność

Jak informował portal „Życiepl”: Odszedł wybitny artysta. Kondolencje płyną z całego kraju. To ogromna strata dla polskiej kultury

Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Byli współpracownicy uchylili rąbka tajemnicy odnośnie Kingi Dudy. Wiadomo jakim pracownikiem okazała się być córka prezydenta Polski

Zobacz także: Wszystko wskazuje, że relacja ulubionej pary seniorów z trzeciej edycji Sanatorium Miłości nie przetrwała próby czasu. Co się wydarzyło