W czwartek podczas konferencji prasowej rząd poinformował o wprowadzeniu nowych obostrzeń.
Premier Mateusz Morawiecki i minister Adam Niedzielski mówili miedzy innymi o zaostrzonych wydajności służby zdrowia, limitach w sklepach i kościołach, zamknięciu salonów fryzjerskich i kosmetycznych, żłobków i przedszkoli oraz zdalnym nauczaniu w szkołach.
Nie wspomniano jednak o ważnej restrykcji, która dotyczy wszystkich Polaków bez wyjątku.
W rozporządzeniu znalazł się zapis o zakazie nie tylko organizowania zgromadzeń, ale także samego w nich udziału pod groźbą kary.
Dotyczy to wszystkich imprez, spotkań i zebrań niezależnie od ich typu. Ma to dać możliwość reakcji w przypadku spontanicznych zgromadzeń, które nie mają organizatorów.
Czy zapis jest legalny?
Przeciwnicy obostrzeń już negatywnie wypowiedzieli się w sprawie tego rozporządzenia. Wskazują, że zgodnie z konstytucją każdy ma „wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa”.
Z tego powodu wielu ekspertów kwestionuje legalność tego obostrzenia.
Sytuacja pandemiczna w kraju
Rząd uznaje jednak za konieczne wprowadzenie dodatkowych obostrzeń wskazując na szybko pogarszające się statystyki związane z koronawirusem.
Każdego dnia odnotowywany jest nowy rekord zakażeń, a w Polsce liczba chorych od początku pandemii przekroczyła już dwa miliony.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Lekarka ma pilny apel do Polaków. Bardzo ważne słowa. Należy zachować szczególną ostrożność
Jak informował portal „Życiepl”: Odszedł wybitny artysta. Kondolencje płyną z całego kraju. To ogromna strata dla polskiej kultury
Z życia znanych ludzi informowaliśmy o: Byli współpracownicy uchylili rąbka tajemnicy odnośnie Kingi Dudy. Wiadomo jakim pracownikiem okazała się być córka prezydenta Polski