Tydzień temu do szpitala w Zielonej Górze trafiła 3,5-letnia Helenka w stanie skrajnego zagłodzenia. Dziewczynka ważyła zaledwie 8 kilogramów, a lekarze zdiagnozowali u niej niewydolność wielonarządową. Jej życie było poważnie zagrożone. Dziś poznaliśmy najnowsze informacje o jej stanie zdrowia oraz dalszych losach rodziny.
Dramat dziewczynki trwał miesiącami, a na jaw wyszedł dopiero w niedzielę, 15 grudnia, gdy rodzice przywieźli dziecko na pogotowie. Helenka trafiła na oddział intensywnej terapii w stanie krytycznym, bez kontaktu z otoczeniem. Śledztwo szybko ujawniło, że rodzice dziewczynki karmili ją wyłącznie winogronami i mlekiem, informuje Goniec.
Prokuratura wszczęła dochodzenie, w trakcie którego postawiono rodzicom zarzuty znęcania się oraz stworzenia zagrożenia życia dziecka. Sąd w Świebodzinie zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.
Śledczy ujawnili, że matka Helenki, będąca weganką, kierowała się przekonaniami ideologicznymi. W szpitalu rodzice domagali się kontynuowania restrykcyjnej diety dziecka i wyrażali obawy o rzekome "toksyny". Takie stanowisko wzbudziło niepokój lekarzy, którzy rozpoczęli natychmiastowe leczenie.
Po tygodniu intensywnej opieki medycznej stan dziewczynki nieco się poprawił. Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, poinformowała, że dziecko jest w stanie średnio ciężkim, ale stabilnym. Kontynuowane jest żywienie dożylne i dojelitowe, a Helenka zaczyna przyjmować niewielkie ilości mleka. Co cieszy lekarzy, dziewczynka zaczęła nawiązywać kontakt z otoczeniem.
Eksperci ostrzegają, że skutki tak poważnego niedożywienia mogą towarzyszyć dziewczynce przez całe życie. Dr hab. Agnieszka Szlagatys-Sidorkiewicz z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla, że proces zdrowienia będzie długotrwały, a pełne odzyskanie zdrowia może okazać się niemożliwe.
Helenka po zakończeniu leczenia ma trafić do rodziny zastępczej. Sąd w Świebodzinie zajmie się również decyzją o ewentualnym pozbawieniu rodziców władzy rodzicielskiej. Śledczy badają również, czy rodzice zaniedbywali obowiązkowe szczepienia i opiekę medyczną.