17 grudnia polskie media obiegła tragiczna informacja o śmierci Eweliny Ślotały, znanej pisarki, prawniczki i projektantki wnętrz. Autorka książek, które ujawniały sekrety konstancińskich elit, zmarła w wieku zaledwie 35 lat. Przyczyna jej śmierci została ujawniona przez jej matkę, Wandę Ślotałę, w rozmowie z portalem Pudelek.
Ewelina Ślotała zdobyła popularność dzięki książkom takim jak „Żony Konstancina”, które wnikliwie opisywały życie polskich elit. Jej twórczość odsłaniała kulisy relacji międzyludzkich, ukazując zarówno blaski, jak i cienie życia w wyższych sferach. W swoich dziełach nie bała się poruszać trudnych tematów, w tym własnych traumatycznych doświadczeń. Ślotała otwarcie pisała o przemocy, jakiej doświadczyła w toksycznym małżeństwie, co dodało jej książkom głębi i szczerości.
Książki autorki, takie jak „Kochanki Konstancina”, „Rozwódki Konstancina” i „Matki Konstancina”, stały się literackimi bestsellerami, choć wzbudzały kontrowersje. Jak sama przyznawała, wielokrotnie próbowano powstrzymać publikację jej dzieł, które rzucały nowe światło na życie jej dawnych „sąsiadów”.
Matka Eweliny Ślotały ujawniła w rozmowie szczegóły dotyczące ostatnich dni jej życia. Pisarka od dłuższego czasu zmagała się z depresją i stanami lękowymi. Mimo intensywnej terapii u dwóch specjalistów oraz wsparcia najbliższych, nie udało się jej przezwyciężyć wewnętrznych demonów.
Bezpośrednią przyczyną śmierci był krwotok wewnętrzny, który poważnie uszkodził serce. Jak relacjonuje matka, Ślotała w momencie przyjazdu pogotowia nie dawała już oznak życia. Pomimo wysiłków lekarzy w szpitalu, jej serca nie udało się uratować.
– Moja córka miała depresję, stany lękowe, brała dużo leków i leczyła się u dwóch terapeutów. Niestety, nie pomogli. Pracowała u mnie w domu nad swoją nową książką, „Mężczyźni Konstancina”. Gdy dostała krwotoku, jej serce po prostu nie wytrzymało – opowiedziała Wanda Ślotała.