Choć do Bożego Narodzenia zostały jeszcze ponad dwa tygodnie, wielu Polaków zastanawia się, czy tegoroczne święta będą w końcu białe. Obserwując obecne warunki pogodowe, łatwo o pesymizm – przeważa zachmurzenie i przelotne opady deszczu. Synoptycy przygotowali jednak prognozy, które mogą dać nam lepszy obraz tego, co nas czeka w drugiej połowie grudnia.
Grudzień przywitał nas kontynuacją listopadowej aury – temperatury co prawda spadły, ale wciąż utrzymują się powyżej zera. Nawet jeśli miejscami pojawia się śnieg, szybko topnieje, pozostawiając nas z mokrą, jesienną pluchą. Wszystko ma się jednak zmienić już w najbliższych dniach, informuje Goniec.
Synoptycy zapowiadają nadejście niżu genueńskiego, który przyniesie intensywne opady śniegu, szczególnie w regionach górskich. W górach pokrywa śnieżna może osiągnąć nawet 15 cm. Dodatkowo, nad Polskę ma napłynąć fala arktycznego powietrza, powodując znaczne spadki temperatur. W wielu regionach kraju nocą termometry pokażą -10°C, a w górach nawet -20°C. Ta zimowa aura powinna utrzymać się do połowy grudnia, dając nadzieję na białe krajobrazy.
Niestety, prognozy na same święta nie są optymistyczne dla miłośników białego puchu. Eksperci z serwisu DobraPogoda24.pl ostrzegają, że między 19 a 26 grudnia temperatury w Polsce będą wyższe od normy wieloletniej, sięgając 1-2°C w większości regionów. Taka sytuacja znacznie ogranicza szanse na zaleganie trwałej pokrywy śnieżnej poza górami i terenami podgórskimi.
W dniach świątecznych (24-26 grudnia) Polska znajdzie się pomiędzy wyżami i skrajem pola niżowego, co może oznaczać zmienne warunki atmosferyczne. Według prognoz możemy spodziewać się deszczu, deszczu ze śniegiem i lokalnych opadów śniegu. Jednak białe krajobrazy mogą utrzymać się tylko przez chwilę.
Świąteczna aura zapowiada się jako „pogodowo neutralna” – brak siarczystych mrozów, dużo wilgoci i zmienne warunki atmosferyczne. Choć nie spełni to marzeń o białym Bożym Narodzeniu, warto pamiętać, że prognozy z tak dużym wyprzedzeniem mogą się jeszcze zmienić.
Tegoroczne święta mogą nie przynieść śnieżnej magii, ale ciepła rodzinnych spotkań nic nie jest w stanie zastąpić. A być może, wbrew przewidywaniom, zima zaskoczy nas w ostatniej chwili? Czas pokaże.