Teraz wszyscy mężczyźni starają się trzymać jak najdalej od cudzych dzieci, jakby były trędowate. Gdzie są teraz troskliwi mężczyźni?
Nie, nie o to chodzi. Tutaj sprawa jest inna, a mianowicie w ogólnej historii pedofilii. Dlatego trzymanie się z dala od dzieci innych ludzi jest normalną reakcją każdego mężczyzny, ponieważ ochrona i pomoc może skończyć się dla niego w sądzie.
Albo może zostać bez pieniędzy. Rzeczywiście, obecnie bardzo wielu oszustów nie boi się wykorzystywać małych i bezbronnych dzieci do swoich nikczemnych celów.
Pewnego dnia mój mąż omal nie padł ofiarą takiego oszustwa. I mam ponad 200% pewności, że to było tylko oszustwo! Emocje są przytłaczające!
Niedziela, w pobliżu supermarketu, cały parking jest zapchany samochodami: wszyscy kupują jedzenie na tydzień.
Ledwie znajdując miejsce gdzieś na końcu, mój mąż zaparkował nasz samochód, wysiadł i ruszył...
Podeszła do niego szlochająca, rozczochrana dziewczyna w wieku 9-10 lat w brudnej kurtce.
Powiedziała, że się zgubiła, zostawiła matkę i brata, a teraz nie może ich znaleźć.
Wyobraź sobie tylko ten obrazek: jest duży parking, wokół jest gwar, niektóre samochody są zaparkowane, inne wyjeżdżają. I tu podchodzi do ciebie trochę przestraszone dziecko i potrzebuje pomocy.
Jesteś mężczyzną czy nie???
Oczywiście każdy normalny mężczyzna weźmie dziecko za rękę i zabierze je do supermarketu! W końcu wokół są samochody, niebezpieczeństwo!
I najprawdopodobniej skończy się w szponach oszustów...
Małżonek, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, jak później zdaliśmy sobie sprawę, przeprowadził najbardziej poprawną akcję.
Sięgnął do kieszeni, wyjął telefon i spokojnym głosem powiedział do dziewczyny: „Teraz zadzwonię na policję, przyjdą i znajdą twoją matkę i brata!”.
Gdy tylko dziewczyna usłyszała słowo „policja” i zobaczyła, że mąż wybiera numer, szybko zniknęła w nieznanym kierunku, chowając się wśród samochodów.
Zaraz potem, zapominając o zakupach i głodnej rodzinie, mąż udał się do najbliższego posterunku policji i powiedział dyżurnemu, że w pobliżu supermarketu Atlas być może dziewczynka się zgubiła, podał rysopis i dodał, że na wzmiankę o policji szybko zniknęła.
Może to praca oszustów, którzy wykorzystują dziecko do własnych celów.
Mundurowy spisał wszystko, podziękował mężowi i przez radio wezwał radiowóz do supermarketu.
Gdyby to było w latach 80., to małżonek zachowywał się jak nienormalny, to znaczy bardzo dziwnie. Jednak teraz jest XXI wiek, a rzeczywistość jest taka, że pomagając dziecku kogoś innego, możesz skończyć w więzieniu.
Nawiasem mówiąc, później po tym incydencie małżonek zauważył, że parking, na którym zaparkował, znajdował się prawie w ślepej strefie kamer monitorujących.
Okazało się więc, że wezwanie policji to dobry pomysł, bo jeśli dziecko naprawdę potrzebuje pomocy, będzie czekało z tobą na patrolujących, którzy już zajmą się jego problemami. A jeśli dziecko pomaga oszustom, najprawdopodobniej ucieknie, gdy usłyszy o policji.
Może ktoś myśli, że to paranoja, wszystko może być. Ale jest takie wyrażenie: „nawet jeśli jesteś paranoikiem, nie oznacza to, że nie jesteś obserwowany!”
To też może cię zainteresować: Córka Kasi Kowalskiej czuje się znacznie lepiej po zdrowotnych perturbacjach. Jak teraz wygląda Ola
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Michał Wiśniewski przeżywa trudne chwile. Wciąż nie poradził sobie z tą ogromą stratą. O co chodzi
O tym się mówi: Odszedł Bronisław Cieślak. Ewa Florczak zdradziła, jaki był naprawdę znany aktor