Wielu widzów doceniło jej podejście do swojej pracy, którą wykonywała z wielkim zaangażowaniem.
Wstrząsająca historia z bliskimi w tle
Jej odejście z "Faktów" w TVN było sporym zaskoczeniem, jednak dziennikarka miała powody, by wprowadzić w swoim życiu takie duże zmiany.
Po 19 latach pracy w TVN Justyna Pochanke odchodzi z @faktytvn i @tvn24.pl. "Za wszystkie lata z całego serca dziękuję ludziom, z którymi pracowałam i którzy nigdy nie zawiedli - ekipie 'Faktów' i TVN24.
Często bywa tak, że wraz z długotrwałym zmęczeniem, przychodzi załamanie, które paraliżuje i odbiera możliwość działania. Justyna Pochanke eksploatując się ponad siły podczas pracy dla TVN, gdzie także spotkała swojego męża Adama Pieczyńskiego, doszła do takiego stanu w swoim życiu, że nie była w stanie dłużej funkcjonować.
Opowiedziała w wywiadzie, że nie potrafiła się ruszyć, zapadła w bezruch i poczuła się wyeksploatowana do granic możliwości. Mając za sobą kilka terapii, przez swój kryzys przeszła dzięki pomocy męża i córki. Po odejściu z pracy dziennikarki, mąż także opuścił TVN, ale to, w jaki sposób bliscy Justyny Pochanke pomogli jej w trudnych chwilach, niektórych może przerazić.
Nazwała te metody chałupniczymi, gdyż mąż zamykał ją w sypialni na klucz, by nie mogła wyjść, a córka nie pozwalała jej na pochłanianie czekolady. Gdy poczuła się lepiej, oboje z mężem doszli do wniosku, że pora na poważne życiowe zmiany.
Jeśli medialne doniesienia są prawdą, małżonkowie mieszkają dziś w Marbelli, a dziennikarka rozpoczęła pracę nad książką dla dzieci.
Co sądzicie o tego typu kryzysach? Skąd się biorą?
O tym się mówi: Rafał Brzozowski szczerze o tym, jak się dostał na Eurowizję 2021. Nikt nie przypuszczał, że właśnie tak będzie wyglądać wybór
Zerknij tutaj: Poruszający gest Williama i Harry'ego. Zrobią to czcząc pamięć o księżnej Dianie. O co chodzi