Świadek zdarzenia, według doniesień "Super Expressu", swoją reakcją i odważną postawą najprawdopodobniej uratował życie dziecku.
Nieudana próba porwania dziecka w środku miasta
Zdarzenie miało miejsce w Białymstoku, na osiedlu Leśna Dolina. Parę minut po godzinie 18:00, z auta wyłonił się ubrany na czarno nieznany mężczyzna, pochwycił wracającego tamtędy do domu 9-letniego chłopca, któremu odwołano trening sportowy.
Mężczyzna usiłował przemocą wciągnąć szarpiące się i przerażone dziecko do swojego samochodu, czego świadkiem był przypadkowy przechodzień. Bohater bez wahania ruszył dziecku na pomoc i uderzeniem porywacza w głowę, skutecznie powstrzymał go przed wciągnięciem dziecka do auta i odjechaniem.
Następnego dnia, we wtorek o godzinie 11:00 miała miejsce wizja lokalna i policyjne oględziny miejsca zdarzenia, przy ulicy Armii Krajowej osiedla Leśna Dolina w Białymstoku. Przerażona mama chłopca opowiedziała, jak wyglądał wówczas dzień jej i jej synka. Okazało się, że dziecko nie zabrało ze sobą telefonu, więc nie mogło powiadomić nikogo z rodziny o odwołanym treningu.
Postanowił wrócić do domu, bo to bardzo blisko. W drodze minął go ciemny samochód i zaparkował na parkingu przy przystanku. Syn zdążył dojść prawie do przejścia jak z tyłu jakiś mężczyzna, ubrany na czarno w masce i ciemnych okularach, chwycił go mocno za rękę i zaczął go ciągnąć w stronę auta.
Sprawą zajęły się odpowiednie służby, w celu ustalenia tożsamości niedoszłego porywacza. Na szczęście 9-latek cały i zdrowy wrócił do domu.
Jak sądzisz, czy organizatorzy treningów, po odwołaniu zajęć powinni zapewnić dzieciom bezpieczny powrót do domu?
O tym pisaliśmy: Media obiegła niepokojąca informacja. Czy Michał Wiśniewski naprawdę powiedział o Edycie Górniak, że "nie ma przeboju"
Zerknij tutaj: Ta stara moneta z czasów PRL jest warta kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak ją rozpoznać
Nie przegap też i tego: Anna Lewandowska wymachuje wielkim brzuchem i potężną pupą. Co tym razem promuje trenerka