Choć nowy następca św. Piotra, amerykański augustianin Robert Francis Prevost, zapowiadał, że będzie kontynuował dzieło papieża Franciszka, jego pierwsze decyzje zaskoczyły wielu wiernych – zwłaszcza w Polsce.

Watykan publikuje nową notę. Historyczna zmiana w nauczaniu o Maryi

Dykasteria Nauki Wiary ogłosiła dokument „Mater Populi Fidelis” („Wierna Matka Ludu”), który – jak podkreślono – ma „uporządkować” nauczanie Kościoła o roli Maryi w dziele zbawienia.
Najwięcej emocji wzbudził jednak fragment, w którym Watykan rezygnuje z używania tytułu „Współodkupicielka”, dotąd często pojawiającego się w modlitwach i wypowiedziach duchownych, również tych pochodzących z Polski.

Według uzasadnienia, określenie to może prowadzić do błędnego rozumienia roli Maryi, sugerując, że uczestniczyła ona w dziele odkupienia „na równi z Chrystusem”. Kościół podkreśla jednak, że Maryja pozostaje „Matką wiernych” i „Matką duchową”, której wstawiennictwo i opieka są nieodłączną częścią wiary katolickiej.

Polska reaguje z emocjami

To właśnie w Polsce, ojczyźnie św. Jana Pawła II, decyzja ta wywołała największe poruszenie. Papież Polak wielokrotnie nazywał Maryję „Współodkupicielką”, a dla milionów wiernych to określenie stało się symbolem jego duchowości.
Wielu Polaków odebrało nową decyzję Watykanu jako uderzenie w dziedzictwo Jana Pawła II i próbę zmiany jego nauczania.

Na katolickich forach i w mediach społecznościowych nie brakuje emocjonalnych komentarzy. „To jakby ktoś próbował poprawiać słowa świętego” – pisze jedna z internautek. Inni apelują o spokój, przypominając, że dokument nie neguje czci wobec Maryi, a jedynie doprecyzowuje teologiczny język.

Leon XIV – papież między tradycją a reformą

Papież Leon XIV, który objął Stolicę Apostolską w maju 2025 roku, od początku postrzegany jest jako duchowny otwarty, ale stanowczy. Jako doktor prawa kanonicznego i były prefekt Dykasterii ds. Biskupów, przez lata współpracował z papieżem Franciszkiem przy reformach Kościoła.

Jego pontyfikat ma łączyć wierność Ewangelii z odwagą do zmian – co w praktyce okazuje się trudnym zadaniem. „Mater Populi Fidelis” to dopiero pierwszy krok w kierunku teologicznego uporządkowania nauki Kościoła, ale jednocześnie pierwszy test nowego papieża.

Kościół apeluje o zrozumienie

Watykańscy teologowie podkreślają, że decyzja nie ma charakteru potępienia wcześniejszych nauk, ale jest wyrazem troski o jasność doktryny.
– Maryja nie przestaje być Matką wiernych, ale Jej rola musi być zawsze rozumiana w świetle jedynego Odkupiciela – Jezusa Chrystusa – tłumaczą przedstawiciele Dykasterii.

W Polsce emocje jednak nie słabną. Dla wielu wiernych decyzja Stolicy Apostolskiej to nie tylko teologiczna korekta, ale symboliczny cios w duchowość Jana Pawła II, z którą wciąż mocno się utożsamiają.