Karol Strasburger w sierpniu 2019 roku wziął skrycie za żonę młodszą o 37 lat Małgorzatę Weremczuk. Na samym początku ich relacje były jedynie zawodowe. Małgorzata Weremczuk była bowiem menedżerką aktora i gospodarza programu "Familiada".
Niezwykła miłość
Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Karol Strasburger (@karolstrasburger.official)
Gdy osiem lat temu zmarła na nowotwór ukochana żona Karola Strasburgera, menadżerka Małgorzata Weremczuk wspierała go szczerze w najtrudniejszych chwilach w życiu. Aktor miał w tamtym okresie wrażenie, że nigdy się już nie zakocha, dlatego dementował wszelkie plotki o romansie z menadżerką Weremczuk. To był czas, w którym tylko jej się udawało wyciągnąć go poza mury domu, na wspólny posiłek, czy spacer...
Wiosna 2018 roku przyniosła opinii publicznej szalone i zaskakujące wieści od samego karola Strasburgera. Przyznał się on wówczas do stałego związku ze swoją menadżerką małgorzatą Weremczuk, która pozamykała swoje sprawy z poprzedmim małżeństwem, by móc zacząć planować przyszłość z mężczyzną dużo od siebie starszym. Ich córeczka urodziła się szczęśliwie w listopadzie 2019 roku. Zachwycony tata był wówczas w wieku 72 lat, a mama miała 35 lat.
Narodziny córeczki przyniosły kolejne wieści z natury tych radosnych. Okazało się, że para w międzyczasie skrycie wzięła slub, który skutecznie ukryli.
Karol Strasburger optymistycznie mówi o różnicy wieku w związku
Przyjście na świat córeczki Laury było źródłem spekulacji o późnym rodzicielstwie Karola Strasburgera.
Małgorzata Weremczuk denerwowała się z ich powodu twierdząc jednocześnie, że późny wiek nie ma znaczenia, bo „dni każdego są policzone już w momencie narodzin”. Wyjaśniła przy tym, że przecież „każdy, bez względu na wiek, może osierocić dzieci”.
Dla aktora i prowadzącego "Familiadę" od ponad 20 lat Karola Strasburgera temat wieku nie jest zbyt istotny, o czym wielokrotnie mówił w wywiadach dla ciekawych jego opinii mediów. Zastanawia go nawet przyczyna, dla której twórcy serialu "M jak miłość" tak ten temat maglują. W serialu "M jak miłość" Karol Strasburger gra Jerzego Argasińskiego, męża Patrycji, dużo młodszej kobiety, w którą wciela się 40-letnia Alżbeta Lenska.
Patrycja wciąż zdradza męża, co krytykuje zniesmaczony aktor rozmawiając z „Faktem”. Uważa, że to ogromne nadużycie stereotypów na temat związków o dużej różnicy wieku.
To ciekawy wątek, ale niewygodne dla mnie trochę jest to powielanie stereotypów. Utarło się, że jak żona jest młodsza i ładna, jak właśnie Alżbeta, to musi zdradzać. Nie uważam, żeby tak się zawsze działo. Rozumiem jednak, że w serialu musi tak być. Związek z różnicą wieku ma jednak szansę na powodzenie, co sam pokazuję. Bardzo nam się dobrze gra. Świetnie się dogadujemy i różnicy wieku między nami nie czuć - opowiedział aktor.
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: Monika Richardson wciąż cierpi po rozstaniu z Zamachowskim? Była gotowa wybaczyć zdradę