W mediach nieustannie huczy od informacji na temat stanu zdrowia Tomasza Lisa. Jak się jednak okazuje, te doniesienia to tylko plotki, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Z tego też powodu Tomasz Lis postanowił wyjaśnić publicznie wszystkie spekulacje na swój temat!

Jaka jest prawda na temat stanu zdrowia Tomasza Lisa?

Jak doskonale pamiętamy, jeszcze w 2019 roku znany dziennikarz Tomasz Lis przeszedł udar mózgu, który w dużym stopniu przyczynił się do pogorszenia jego ogólnego stanu zdrowia. Na szczęście dziennikarz trafił pod opiekę wykwalifikowanej kadry medycznej, która po dłuższym czasie i wielu intensywnych zabiegach rehabilitacji pomogła mu wrócić do pełnej sprawności.

Jak podaje portal Plotek, od pewnego czasu w mediach pojawiają się jednak doniesienia mówiące o tym, że stan Tomasza Lisa ponownie uległ pogorszeniu. Jak się okazuje, dziennikarz ma już dość spekulacji i postanowił zabrać głos na ten temat.

Nie ma powodów do niepokoju!

- Jeden z internetowych portali napisał dziś o pogorszeniu stanu mojego zdrowia i moim zasłabnięciu. Kompletne brednie. Widzę, co wyrabiają niektóre portale i już nic nie powinno mnie dziwić, a jednak publikowanie kłamstw o czyimś zdrowiu bez próby weryfikowania tego, to szok – zaznaczył Tomasz Lis w swoim poście na Twitterze.

Jak zatem widać, dziennikarz ma się dobrze i wcale nie myśli o rezygnacji z kariery zawodowej, co sugerowały niektóre media.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIEPL”: KORONAWIRUS NIE DAJE ZA WYGRANĄ! CZY WARIANT DELTA ZMUSI NAS DO POWROTU DO ZDALNEGO NAUCZANIA? GŁOS NA TEN TEMAT ZABRAŁ PROFESOR ANDRZEJ HORBAN

PORTAL INFORMACYJNY „ŻYCIEPL” PISAŁ RÓWNIEŻ O: FENOMENALNA PRZEMIANA DOMINIKI GROSICKIEJ. ŻONA SPORTOWCA WYGLĄDA WRĘCZ OLŚNIEWAJĄCO. WSZYSTKO TO ZA SPRAWĄ JEDNEJ MAŁEJ ZMIANY W WYGLĄDZIE

PORTAL “ŻYCIEPL” INFORMOWAŁ TAKŻE O: IDA NOWAKOWSKA OCHRZCI DZIECKO? GWIAZDA JUŻ WSZYSTKO POSTANOWIŁA. SĄ SZCZEGÓŁY

JAK INFORMOWAŁ RÓWNIEŻ PORTAL INFORMACYJNY „ŻYCIEPL”: ZNANY POLSKI WIRUSOLOG TŁUMACZY, CO NALEŻY ZROBIĆ, ABY WRESZCIE NASTĄPIŁ KONIEC TRWAJĄCEJ EPIDEMII. CZY TO OZNACZA, ŻE ZBLIŻAMY SIĘ DO DAWNEJ NORMALNOŚCI