Jak informuje portal Wirtualna Polska pani Janina Szelewska z Milikowic po raz pierwszy dała się poznać już w marcu ubiegłego roku. Wtedy to kobieta postanowiła wykonać ogromny gest dla medyków!
Niesamowita kobieta!
Jak wspomina prawnuczka pani Janiny, Agata Sudomierska, 96 – latka pewnego wieczoru przyszła do niej i do jej mamy, z gotową maseczką w ręku i zapytała czy może uszyć takich więcej, aby wspomóc medyków w walce z wirusem. Jak przyznała pani Agata, łzy natychmiast napłynęły jej do oczu ze wzruszenia, natomiast prababcia nie widziała w swoim zachowaniu niczego nadzwyczajnego.
Jak przyznała pani Janina, nie jest to żadna ponadprzeciętna przysługa. 96 – latka stwierdziła, że nie będzie biernie patrzeć na to, co dzieje się na świecie, ale zrobi, co tylko może, aby zaangażować się w pomoc.
Pani Janina nie spodziewała się takiego odbioru!
To jednak nie koniec szlachetnych pomysłów pani Janiny! Jak się okazuje, tym razem kobieta postanowiła uszyć fartuszek oraz kapcie, które przekazała na aukcję dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Jednak starsza pani nie spodziewała się, tego co się stanie. Jej dzieło zostało wylicytowane za 3 tysiące złotych!
– Tak wysoko wycenili, nie spodziewałam się tego. Ile to ludzie ofiar dają, jak się poświęcają. Jednak rozumieją, że to bardzo ważna rzecz, że to jest potrzebne i jak to się mówi: dzisiaj ktoś skorzysta, jutro mogę skorzystać ja – wyznała wzruszona kobieta podczas rozmowy z dziennikarzami TVN24.
Jak dodała kobieta, to dopiero początek i oczywiście zamierza brać udział w kolejnych akcjach WOŚP i pomagać potrzebującym!
Jak informował portal "Życie PL": POLACY UWIELBIALI AKTORA W ROLI Z "CZTERDZIESTOLATKA". TA ROLA STAŁA SIĘ DLA NIEGO PRAWDZIWYM PRZEKLEŃSTWEM. CO SIĘ STAŁO
Przypomnij sobie: TAJEMNICZE ZJAWISKO SPĘDZA NAUKOWCOM SEN Z POWIEK. CO JEST PRZYCZYNĄ POWSTAWANIA NIECODZIENNYCH DZIUR
Portal "Życie PL" pisał również: CIĘŻKIE CHWILE W ŻYCIU KRZYSZTOFA BARANOWSKIEGO I BOGUMIŁY WANDER. MĘŻCZYZNA ODWAŻYŁ SIĘ NA EMOCJONALNE WYZNANIE
Pisaliśmy również o: KONTROWERSYJNA SYTUACJA MIAŁA MIEJSCE W JEDNYM ZE SZPITALI. NIKT NIE ZAINTERESOWAŁ SIĘ LOSEM STARUSZKI, KTÓRA SPĘDZIŁA NA MROZIE 12 GODZIN