Skończyło się to nie tylko w związku ze śmiercią jednego z małżonków, ale także… Ale nie biegnijmy nazbyt do przodu i opowiedzmy wszystko po kolei. Laura i Rudolfo byli małżeństwem od 45 lat.
Laura zawsze uważała, że ich małżeństwo jest doskonałe i bardzo szczęśliwe. Pobrali się ze wzajemnej miłości i wydawało jej się, że udało im się zachować to uczucie do późnej starości. Laura i Rudolfo byli bardzo zamożnymi ludźmi.
Nie mieli dzieci, więc mieszkali sami w domu. Pokojówka Carmela zajmowała się sprawami gospodarczymi. Ale dla tej pary Carmel była kimś więcej niż pokojówką. Traktowali ją jak swoją córkę. Zapisali nawet cały swój znaczny majątek Carmel. Kiedy Rudolfo zmarł, Laura zamówiła wystawny pogrzeb mężowi. „Jak inaczej” - powiedziała Laura - „ponieważ Rudolfo był wspaniałym człowiekiem”.
Laura była załamana. Nie wyobrażała sobie życia bez Rudolfo. W tym smutnym dla niej czasie jej jedynym wsparciem była pokojówka Carmela. Ani na chwilę nie opuściła pogrążonej w smutku Laury. Rudolfo był wpływowym człowiekiem w ich mieście, wielu go znało. Dlatego na ceremonię pożegnania przybyło wiele osób: przyjaciele, znajomi, a także wysocy rangą urzędnicy miejscy.
W ostatnich minutach pożegnania z mężem Laura zauważyła, że jeden rękaw jego koszuli nie był zapięty, a drugi rękaw obnosił się z nieznanymi drogimi spinkami do mankietów. Nagle przypomniała sobie, że widziała już wcześniej tę samą spinkę do mankietów. Kobieta postanowiła dowiedzieć się, w jaki sposób spinki do mankietów dostały się do trumny jej męża. Ku zaskoczeniu wszystkich, poprosiła o natychmiastowe zwrócenie ciała Rudolfa do kostnicy.
Obecni na pogrzebie uznali to zachowanie nieszczęśliwej wdowy w wyniku jej psychicznej reakcji na niewypowiedziany ból i wyjaśnili to pragnieniem Laury, by być z mężem przez jakiś czas. Dyrektorzy zakładu pogrzebowego początkowo sprzeciwiali się temu, ale Laura była nieugięta i nalegała na swoją decyzję, przypominając jej, że płaci im za to dużo pieniędzy. Dziękując wszystkim obecnym i przepraszając ich, kobieta powiedziała, że ogłosi nową datę pogrzebu. Po powrocie do domu Laura szybko przebrała się i ku zdziwieniu Carmeli wsiadła do samochodu i gdzieś pojechała.
Dziesięć minut później kobieta podjechała do małego domu. Weszła do środka, w którym była kilka razy już wcześniej. Laura zaczęła szukać odpowiedzi na swoje pytanie: jak znalazła się nieznana spinka do mankietu w trumnie jej męża? Wkrótce znalazła pudełko w jednej z komod. Laura otworzyła ją, a tam była druga spinka do mankietu. Obok niej leżała notatka. Napisano tam, że spinki do mankietów to prezent dla Rudolfo.
Będzie mógł je założyć, gdy w końcu zostanie owdowiały. Po przeczytaniu notatki Laura szybko przypomniała sobie przypadek, kiedy zobaczyła te spinki do mankietów. Wchodząc do pokoju pokojówki Carmeli, zauważyła drogie i piękne męskie spinki do mankietów. Jak wyjaśniła Carmela, był to prezent dla ukochanej osoby. Tak, nie powiedzieliśmy nic o jednym bardzo ważnym szczególe. Dom, w którym mieszkała Laura, razem z mężem Rudolfem oddali kiedyś swojej wiernej służącej Carmeli.
Nieszczęsna wdowa w końcu zdała sobie sprawę, że jej idealny Rudolfo nie był oddanym i wiernym mężem. Została oszukana przez najbliższe jej osoby. Ponadto Carmela nie mogła się doczekać jej śmierci. Laura wróciła do domu ze spinką do mankietów, ale Carmeli nigdy nie wspomniała o swoim odkryciu. Następnego dnia wdowa poszła do prawnika, ponieważ postanowiła zmienić testament.
Zgodnie z nowym testamentem cały jej majątek został podzielony między jej pracowników, z wyjątkiem Carmeli. Ponadto Laura zabrała swój dom. Po załatwieniu wszystkich spraw spadkowych kobieta zadzwoniła do domu pogrzebowego. Poprosiła o przeniesienie ciała Rudolfo do najtańszej trumny i pochowanie go na miejskim cmentarzu. Na jego pogrzebie były tylko trzy osoby - Laura, Carmela i duchowny.
Carmela była zaskoczona, gdy dowiedziała się, że pogrzeb odbędzie się na cmentarzu miejskim i zobaczyła tanią trumnę. Na cmentarzu Laura poprosiła o otwarcie trumny, wyjęła brakującą spinkę do mankietów i podała ją pokojówce. Carmela zdała sobie sprawę, że jej "przyjaciółka" wie wszystko.
Nie czekając na pogrzeb męża, Laura odeszła. Nie wybaczyła mężowi jego niewierności! Najprawdopodobniej ta historia nie pozostawi nikogo obojętnym. Nikt nie wie, ile czasu zajmie kobiecie przeżycie śmierci mężczyzny, z którym żyła przez całe życie, i jego zdrady. Musimy złożyć hołd Laurze: nie zorganizowała skandalu, ale po prostu podjęła niezbędne i uczciwe środki.
To też może cię zainteresować: Wywiad księcia Harry'ego i Meghan Markle wywołał burzę. Czy Sussexowie mają w zanadrzu coś jeszcze
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Gwiazdor disco polo trafił do szpitala. Stan zdrowia Andre jest bardzo poważny
O tym się mówi: Ważna wiadomość dla wielu Polaków. Poważne zmiany w świadczeniu 500 Plus. O kogo chodzi i kogo dotyczą