Para przekazała radosną wiadomość w mediach społecznościowych, a fani nie kryją zachwytu.

Choć oboje są doskonale znani z telewizji, ich ślub nie miał nic wspólnego z medialnym blichtrem. Zamiast fleszy i czerwonych dywanów – cisza, natura i bliskość najbliższych.

Ślub w kameralnym stylu

Uroczystość odbyła się 25 października 2025 roku w urokliwym hotelu położonym tuż przy Poleskim Parku Narodowym. Miejsce idealne – z dala od zgiełku, w otoczeniu zieleni i jezior, informuje Świat Gwiazd.

Goście poznali lokalizację dopiero dzień przed uroczystością. Wszystko po to, by zachować spokój i intymność. Wśród obecnych znalazły się znane nazwiska – Joanna Kurska, Edward Miszczak, Mateusz Gessler i Ewa Wachowicz.

Para zadbała o każdy detal, ale bez przesady. Było elegancko, ale naturalnie – dokładnie tak, jak od dawna życzą sobie ich fani.

Suknia, która zachwyciła prostotą

Najwięcej emocji wzbudziła suknia Katarzyny Cichopek. Aktorka wybrała projekt Violi Piekut, znanej z minimalistycznego podejścia do elegancji.

Śnieżnobiała kreacja z dekoltem w kształcie litery V i delikatnym trenem doskonale podkreślała sylwetkę aktorki. Subtelne drapowanie w talii dodało lekkości, a brak nadmiaru ozdób nadał całości wyjątkowej klasy.

Stylistka oceniająca stylizację w rozmowie z mediami zwróciła uwagę, że Cichopek wyglądała „dostojnie, ale pogodnie” – idealnie na ten dzień. Jednocześnie z lekkim przymrużeniem oka dodała, że „ta suknia spokojnie mogłaby się sprawdzić również przy złotych godach”.

Dyskrecja do samego końca

Katarzyna i Maciej od początku podkreślali, że prywatność jest dla nich priorytetem. Mimo ogromnego zainteresowania mediów udało im się zachować w tajemnicy zarówno datę, jak i miejsce ceremonii.

Dopiero po wszystkim opublikowali symboliczne zdjęcie z podpisem:
„25|10|2025” – bez słów, bez hashtagów. Prosto i elegancko.

Takie podejście tylko umocniło ich wizerunek jako pary, która łączy medialny profesjonalizm z życiową klasą.

Początek nowego rozdziału

Ślub Cichopek i Kurzajewskiego to nie tylko kolejny nagłówek w kolorowych magazynach. To naturalne zwieńczenie historii, która zaczęła się od przyjaźni i wspólnej pracy na planie, a przerodziła się w prawdziwe uczucie.

Dziś, kiedy powiedzieli sobie „tak”, widać, że postawili na szczerość i spokój – bez zbędnego rozgłosu.

Fani w komentarzach nie mają wątpliwości:

„W końcu szczęśliwi i razem!”


„Najpiękniejszy ślub roku – bez przepychu, ale z klasą.”