Uśmiechnięty, energiczny, zawsze w dobrym humorze — tak zapamiętali go fani. Dlatego wiadomość o jego odejściu w wieku zaledwie 55 lat była ogromnym zaskoczeniem. Dopiero po kilku dniach ujawniono, że przyczyną śmierci był nowotwór, o którego istnieniu Wójcik nie miał pojęcia aż do ostatnich chwil.

Nikt nie przypuszczał, że coś mu dolega

Jacek Wójcik przez lata uchodził za duszę towarzystwa. Fani „Królowych życia” znali go jako niezastąpionego towarzysza Dagmary Kaźmierskiej — zawsze dowcipnego, pogodnego i pełnego energii. Nie mówił o żadnych problemach zdrowotnych, nie skarżył się, nie wspominał o chorobie.

Dopiero po jego śmierci znajomi ujawnili, że w ostatnim czasie czuł się coraz gorzej. Miał epizody osłabienia, zmęczenia i bólu, ale – jak wielu z nas – zrzucał to na stres i przepracowanie.

Jak ujawniła Katarzyna „Laluna” Lirsz, choroba została wykryta dopiero wtedy, gdy było już za późno.

„Rak z przerzutami. Jacka też zabrało bardzo szybko, bo wcześniej nic nie wiedział, zemdlał i jak go zabrali, okazało się, że już było za późno” – napisała w mediach społecznościowych.

Gdyby wiedział wcześniej, mógłby żyć

Bliscy nie kryją żalu. Laluna w jednym z emocjonalnych wpisów przyznała, że ta śmierć była dla niej osobistym ciosem.

„Jest mi bardzo smutno, że Jacuś tak długo nic nie wiedział o tym, że jest tak ciężko chory. Może jeszcze był jakiś ratunek” – wyznała.

Jak wspominała, jeszcze w rozmowie z jej mamą Jacek żartował z bólu i złego samopoczucia. Miał powiedzieć, że zamiast iść do lekarza, woli cieszyć się nowym samochodem. Nikt nie przypuszczał, że to ostatnie dni jego życia.

Rak rozwijał się po cichu — nie dawał wyraźnych objawów aż do momentu, gdy było już za późno na skuteczne leczenie.

Rak często nie daje wyraźnych objawów

Lekarze alarmują, że nowotwory bardzo często rozwijają się latami bez widocznych symptomów. Jednak pewne sygnały mogą być ostrzeżeniem:

  • nagła utrata masy ciała,
  • przewlekły ból bez wyraźnej przyczyny,
  • ciągłe zmęczenie i brak energii,
  • kaszel lub chrypka utrzymujące się dłużej niż 3 tygodnie,
  • krew w moczu, stolcu lub odkrztuszanej wydzielinie,
  • niegojące się rany lub zmiany skórne.

Specjaliści podkreślają, że nawet pozornie błahy objaw może być początkiem poważnej choroby. Wczesna diagnoza daje ogromne szanse na wyleczenie, dlatego regularne badania i profilaktyka są kluczowe.

Wspomnienie po „Dżejku”

Dla fanów i przyjaciół Jacek Wójcik pozostanie symbolem szczerości i radości życia. Jego spontaniczność i poczucie humoru przyciągały ludzi. Widzowie pamiętają go jako człowieka, który potrafił śmiać się z siebie i z życia, nawet w trudnych chwilach.

Choć jego śmierć przyszła nagle, zostawił po sobie coś trwałego — wspomnienia, uśmiech i przesłanie, by nie lekceważyć zdrowia i cieszyć się każdym dniem.

„ŻEGNAJ DŻEJK. Do zobaczenia w innym Świecie. Miejmy Go wszyscy w pamięci wesołego i zwariowanego” – napisała Dagmara Kaźmierska.

Jacek Wójcik nie wiedział, że jego czas się kończy. Dziś jego historia jest dla wielu przestrogą — by słuchać swojego ciała, nie odkładać badań i reagować, zanim będzie za późno.