W Klinice Położnictwa i Ginekologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM urodziły się trojaczki: Antoś, Alicja i Laura. To niezwykle rzadkie zjawisko medyczne i jednocześnie ogromna radość, zarówno dla personelu, jak i rodziców.

Statystyki nie pozostawiają złudzeń – ciąża trojacza to jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk w położnictwie. Zdarza się średnio raz na 8 tysięcy ciąż, a każda z nich wymaga szczególnej uwagi i medycznej precyzji. Tym bardziej cieszy fakt, że poród przebiegł bez powikłań, a maluchy – choć przyszły na świat jako wcześniaki – są w dobrych rękach i walczą o każdy dzień rozwoju.

Od chwili porodu cały zespół Kliniki Patologii Noworodka czuwa nad nowo narodzoną trójką. Lekarze, pielęgniarki, neonatolodzy – wszyscy pracują z zaangażowaniem, by zapewnić maluchom jak najlepszy start w życie.

„Jesteśmy dumni, że to właśnie u nas maluchy rozpoczęły swoją życiową przygodę. Gratulujemy dzielnym rodzicom i trzymamy kciuki za dalszy rozwój naszej wspaniałej trójki!” – przekazał szpital w poruszającym wpisie w mediach społecznościowych.

Internet reaguje: wzruszenie, gratulacje i ogromne wsparcie
Pod postem szpitala błyskawicznie pojawiły się komentarze. Fala pozytywnych emocji zalała Facebooka i Instagram:

– „Gratulacje dla rodziców! Niech rosną silni i zdrowi!”
– „Piękna wiadomość! Ogromne brawa dla całego zespołu medycznego”
– „Trojaczki? Cud nad cudami!”
– „Niech w ich życiu będzie tylko szczęście”

Choć maluchy jeszcze nie wiedzą, ile uwagi skupiły na sobie, już teraz są bohaterami całego oddziału.

Wychowanie jednego dziecka to ogromna odpowiedzialność, ale potrójne macierzyństwo to już prawdziwa logistyka i życiowy maraton. Dla rodziców Antosia, Alicji i Laury nadchodzą dni pełne wyzwań – nieprzespane noce, potrójne pranie, potrójne potrzeby. Ale też potrójne uśmiechy, potrójna miłość i bezgraniczna wdzięczność za trzy małe życia.

Choć każdy z trojaczków urodził się jako indywidualna osoba, ich pierwszy rozdział życia zapisuje się wspólnie. Są już teraz zespołem, który podbija serca – nie tylko personelu szpitala, ale też tysięcy ludzi w Polsce, którzy trzymają za nich kciuki.