Związek Artystów Scen Polskich poinformował na swoim koncie na Facebooku o śmierci Jerzego Janeczka, który dał się najbardziej poznać w roli Witii Pawlaka w kultowej trylogii "Sami swoi". Niewielu wiedziało o tym, jak destrukcyjnie rola w tej popularnej produkcji wpłynęła na życie aktora Jerzego Janeczka.
Nie żyje odtwórca kultowej roli syna Pawlaka
Musiał opuścić kraj, gdyż nie zdawał sobie sprawy z tego, jak wielką popularność przyniesie mu rola Witii Pawlaka. W pewnym momencie doszło do tego, że przestał sobie z nią radzić. Zmarły dwa dni temu aktor udzielił jakiś czas temu poruszającego wywiadu portalowi wroclaw.naszemiasto.pl i wyjawił, jak wyglądało jego życie usłane skutkami ogromnej popularności. Powiedział wówczas, że nie czuł się na siłach piastować funkcji wielkiego gwiazdora, przez co bardzo uprzykszały mu życie popularność i rozpoznawalność.
YouTube/Dawid Paczesniak
Nie był w stanie odnaleźć się w świecie, w którym słyszał wciąż wykrzykiwane w jego stronę kwestie z filmu "Sami swoi", a rola Witii Pawlaka wręcz przykleiła się do niego, co zrujnowało mu życie. Nie dość, że artystyczne środowisko nie uważało trylogii za znaczący sukces, to jeszcze poza rolą w "Stawce większej niż życie", czy "07 zgłoś się", nie miał więcej ciekawych propozycji aktorskich...
Z końcem lat 80. XXw. stracił nagle pracę w teatrze, a po rozwodzie postanowił wyjechać z Polski do Stanów Zjednoczonych, gdzie ciężką pracą zarabiał na życie. Również w USA poznał swoją drugą żonę Emilię, z którą po ponad 20 latach emigracji, w 2007 roku powrócił do kraju. – Robiłem meble, wycinałem elementy, z których układałem później ozdobne podłogi – takie, jak w zamkach czy drogich domach. Rozwoziłem książki telefoniczne i pizzę – wspominał aktor. Przyczyny śmierci Jerzego Janeczka nadal nie zostały oficjalnie ustalone. Zmarł w wieku 77 lat. Najbliższym artysty składamy kondolencje.
O tym się mówi: Pacjentka jednego ze szpitali wyjawiła, co się tam działo. O włos od nieszczęścia