Zmarł Roman Kostrzewski. Wstrząsający komunikat powtórzyli najbliżsi niezapomnianego muzyka i wokalisty zespołu KAT. Jego niespodziewana śmierć jest bezbrzeżnym wstrząsem dla wielbicieli. Bliscy mieli nadzieję, że wszystko będzie wyglądało inaczej i będzie można przeczytać wiadomość nie o śmierci, a o nowym albumie lub trasie koncertowej. Niestety we wpisie opublikowanym przez bliskich muzyka czytamy bardzo smutną wiadomość.

Roman Kostrzewski był cieszącym się popularnością wykonawcą muzyki metalowej w kraju. Jedynie pięć dni dzieliło wokalistę od skończenia 62 roku życia. O odejściu muzyka fani zostali powiadomieni za pośrednictwem facebookowego profilu samego Romana Kostrzewskiego.

Z wielkim smutkiem i pogruchotanymi sercami informujemy, że dziś odszedł od nas Romek. Zasnął spokojnie, otoczony dobrą opieką i bliskimi. Już go nie boli. Do zobaczenia w Piekle Przyjacielu! - widnieje we wpisie, który jest niestety wpisem pożegnalnym.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Jareg Nemo (@jaregnemo)

Roman Kostrzewski z chorobą nowotworową zmagał się niestety od dawna. Utworzona została nawet zbiórka na rzecz leczenia Romana Kostrzewskiego, oraz zorganizowany został także koncert charytatywny w celu uzbierania funduszy na terapię dla muzyka.

Wielu twórców muzyki metalowej postanowiło wówczas wziąć udział w projekcie, jednak dawni koledzy z grupy KAT odżegnali się od przedsięwzięcia, odwracając się od dawnego członka zespołu.

Opublikowane zostało oświadczenie zespołu, który stwierdził, że nie mają nic wspólnego z koncertem, gdyż Roman Kostrzewski już od dawna nie jest członkiem zespołu KAT.

O tym się mówi: Padły podejrzenia dotyczące powodu rozpadu związku Mikołaja Roznerskiego i Adriany Kalskiej. Czy faktycznie chodziło o inną aktorkę

Zerknij tutaj: Celebrytka pokazała swój niesamowity dom. Jest czego zazdrościć. Jak mieszka Kinga Rusin

Nie przegap tego: Syn Łukasza Golca właśnie wkracza w pełnoletniość. Ta fotka robi prawdziwy szał. Fani zauważyli jednak mały zaskakujący element