Jak podaje portal "Super Express", Marek Perepeczko zdobył serca widzów rolą Janosika w popularnym serialu Jerzego Passendorfera. Z perspektywy czasu aktor oceniał swój występ w serialu bardziej w kategoriach przekleństwa niż błogosławieństwa. Twierdził, że rola ta go zaszufladkowała. Wraz z wiekiem pojawiły się problemy ze zdrowiem, które sprawiły, że aktor bardzo się zmienił. Doskwierała mu również samotność, choć był samotny z wyboru. Jak naprawdę wyglądało życie słynnego Janosika?
Marek Perepeczko miał wiele pasji, wygrało jednak aktorstwo
Marek Perepeczko miał wiele pasji. Marzył o zostaniu architektem. Jego ogromną miłością był również sport. Uprawiał wioślarstwo, koszykówkę i kulturystykę, co znalazło odbicie w jego atletycznej budowie ciała. Ostatecznie wybrał jednak aktorstwo.
W 1965 roku ukończył studia na wydziale aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Jeszcze w tym samym roku wystąpił w "Popiołach" Andrzeja Wajdy. Jednak duża popularność przyszła dopiero w 1973 roku, kiedy dostał rolę w Janosiku. O obsadzeniu go w roli rozbujnika zdecydowała jego postura.
Potem Marek Perepeczko wyjechał do Australii, gdzie mieszkała jego żona Agnieszka Fitkau-Perepeczko. Niestety tęsknota za krajem i przyjaciółmi zmusiła go do powrotu do kraju, co nastąpiło w 1989 roku. W latach 90 wrócił do grania. Wystąpił w "13 posterunku" i w filmie "Sara". Występował również na deskach teatru.
Nawet kiedy Agnieszka Fitkau-Perepeczko wróciła do Polski, małżonkowie żyli w dwóch oddzielnych domach. On w Częstochowie, ona w Warszawie. Jeden z jego przyjaciół podkreślił, że samotność w przypadku Marka Perepeczki była jego wyborem.
Aktor przytył i zmagał się z problemami zdrowotnymi. Zmarł niespodziewanie na zawał serca w swoim domu. Jego pogrzeb odbył się w 28 listopada 2005 roku na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Jaka rola Marka Perepeczki najbardziej zapadła wam w pamięć?
To też może cię zainteresować: Monika Zamachowska po rozstaniu z mężem komentuje nowy etap życia bardzo wymownym zdjęciem. Fani snują teorie i pocieszają celebrytkę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Książę William poruszył bardzo ważny temat. Padły naprawdę mocne słowa. O co chodzi
O tym się mówi: Piotr Żyła zaskoczył fanów swoją decyzją. W następnym sezonie możemy go nie poznać. O co chodzi