Kiedy jej dziecko miało rok, a ona zaledwie dziewiętnaście lat, postanowiła wyjechać do pracy. Od tego czasu pracuje nad swoją karierą. Tyle że w życiu rodzinnym Maria wcale nie miała szczęścia.

Rodzony ojciec Pawła odrzucił go i porzucił żonę, gdy dziecko dopiero co się urodziło. Wkrótce ojciec Pawła opuścił ten świat. Dlatego Maria darzyła swoje dziecko miłością i troską.

Matka starała się zapewnić synowi wszystko, co najlepsze: zabawki, kluby zainteresowań, dodatkowe lekcje angielskiego...

Następnie przygotowała go do egzaminów na studia. Dostał się i zaczął studiować. Tam poznał Olę, dziewczynę z sąsiedniego miasta i zaczęli się spotykać. Z czasem postanowili się pobrać.

Marii wcale nie podobał się wybór syna, ale Ola natychmiast powiedziała jej, że to Paweł decyduje, z kim będzie mieszkał. Minęło kilka miesięcy, gdy syn przyszedł do matki z prośbą o pomoc w zakupie mieszkania.

W końcu w tamtym czasie nie było wygodnie wydawać pieniądze na czynsz. Wtedy Maria zaproponowała mu, że kupi mieszkanie, a syn i jego żona będą płacić tylko za media.

Przy wyborze miejsca zamieszkania Ola stała się kapryśna. Do centrum było daleko, mieszkanie nie było przytulne.

W końcu wybrali mieszkanie. Maria wzięła na nie kredyt. Ale mimo to miała nadzieję, że syn i synowa pomogą jej opłacić mieszkanie. Najpierw jednak młodzi wydali pieniądze na zakup mebli.

W tym tempie minął rok. Maria i Ola zaczęły się często kłócić. Ola zażądała, aby Paweł poszukał nowej pracy i zaczął więcej zarabiać. Na urodziny chciała, żeby Paweł podarował jej drogie futro.

Ale musieliby wziąć pożyczkę. Maria postanowiła porozmawiać z synową. W rezultacie pokłóciły się. Ola powiedziała teściowej: - To jest mój mąż, a ja jestem jego żoną. I będziemy żyć według moich zasad.

Maria poszła więc do domu. - Paweł, musimy poważnie porozmawiać — zawołała do syna. Gdy syn dotarł do mieszkania matki, ta od razu poskarżyła się na zachowanie swojej synowej.

- Pokłóciłam się z twoją żoną. Wyrzuciła mnie za drzwi!

- Cóż, mówiła prawdę. Sami sobie poradzimy z podejmowaniem decyzji i sami zajmiemy się wydawaniem pieniędzy.

- W porządku. Więc spłacisz teraz hipotekę. Nawiasem mówiąc, wkrótce będziesz musiał ją spłacić!

- Oszalałeś?

- Jesteście dorośli. Jeśli wydajesz pieniądze w ten sposób, poradzisz sobie z płatnościami.

- Dlaczego mam płacić czynsz? Skoro proponowałaś inaczej i to ty zaczęłaś kłótnię!

- Zapłacisz mi siedemdziesiąt procent!

- Więc teraz jestem twoim najemcą?! Twój własny syn?!

- Nie, twoja żona wynajmuje. Ponieważ nie możesz sobie z nią poradzić, ukarzę cię.

Maria miała nadzieję, że Ola spuści z tonu i wszystko wróci do normy. Ale nie. Ola postanowiła zmienić zamki w swoim mieszkaniu, ale Maria i policjant otworzyli zamki i założyli nowe.

Ola wróciła do domu, a tam, za drzwiami były jej torby. Zaczęła krzyczeć i histeryzować, ale to niczego nie zmieniło. Paweł chciał zamieszkać w domu matki, ale Maria odpowiedziała mu tak:

- Stanąłeś w obronie swojej małżonki, więc ponoś tego konsekwencje. Ola nie mieszka już w moim mieszkaniu, więc ty też nie będziesz.

Maria zaczęła wynajmować to mieszkanie za dobre pieniądze. Minęło pół roku i Paweł rozwiódł się z Olą i zaczął mieszkać z matką. Maria nadal pracuje, aby spłacić kredyt hipoteczny synowi, ale Paweł nie zamierza jej pomóc...