Jak podaje "Super Express", Maria Kaczyńska była nie tylko lubianą Pierwszą Damą, ale również koleżanką. Znajome sprzed lat, a dokładniej Barabra i urszula Gawronówny w książce pod tytułem "Dama. Opowieść biograficzna o Marii Kaczyńskiej".
Okazuje się, że żona Lecha Kaczyńskiego była nie lada artystką. Uwielbiała śpiewam, czego dowodem jest chociażby głośne kolędowanie w Pałacu Prezydenckim. Dodatkowo jej ogromną pasją była... gra na pianinie. Pierwsza Dama od dziecka pobierała lekcje z nauki gry na tym instrumencie.
Obie brałyśmy też, dwa razy w tygodniu, lekcje fortepiany u pani Krystyny Głuszyńskiej, która mieszkała obok, po drugiej stronie naszej ulicy. Idąc na lekcje do pani Głuszyńskiej, Musia przychodziła po mnie, a kiedy wracałyśmy, też do nas wpadała. Wydaje mi się, że przez jakiś czas ona nie miała pianina, więc ćwiczyłyśmy tu, no i muzykowaliśmy wszyscy razem. Tata był po szkole muzycznej i doskonale grał na skrzypcach, a ja chętnie improwizowałam, Musia też, więc graliśmy sobie takie lżejsze kawałki, jakieś szlagierki.
Niestety nigdy opinia publiczna nie miała okazji poznać się na talencie muzycznym Marii Kaczyńskiej. W opowieściach sprzed lat jest bardzo miło wspominana przez swoich dawnych kolegów.
To również może Cię zainteresować: Pierścionek Elżbiety II Niesie Za Sobą Pewną Tajemnicę. O Co Chodzi
Zobacz także: Viki Gabor Chce Wziąć Udział W Programie Rozrywkowym. Czy Zobaczymy Ją Na Parkiecie "Tańca Z Gwiazdami"