Choć nie jest to spektakularna podwyżka, eksperci podkreślają, że to sygnał stabilizacji gospodarki i dowód na to, że inflacja wreszcie wyhamowała.
Dla wielu seniorów będzie to moment ulgi – po latach wysokich cen i gwałtownych zmian wskaźnik waloryzacji zaczyna wracać do poziomów sprzed pandemii.
O ile wzrosną emerytury?
Według projektu budżetu na 2026 rok, przyjętego 26 września 2025 r., świadczenia emerytalne zostaną podniesione o 4,88 proc., co pochłonie z budżetu państwa około 33 miliardów złotych.
To oznacza, że:
- najniższa emerytura wzrośnie o 91,69 zł brutto, czyli około 83 zł netto,
- świadczenie 2500 zł brutto wzrośnie o 122 zł brutto, czyli około 96 zł na rękę.
Dla osób otrzymujących emerytury w tej wysokości może się to jednak wiązać z przekroczeniem progu podatkowego i niewielkim potrąceniem podatku, szacowanym na ok. 15 zł miesięcznie.
Z kolei seniorzy, których świadczenia nie przekraczają 2400 zł brutto, mogą zyskać nieco mniej brutto, ale więcej netto, ponieważ nie zapłacą podatku.
Najniższa waloryzacja od lat – ale to dobra wiadomość
Podwyżka o 4,88 proc. będzie najniższą waloryzacją od 2019 roku. Dla porównania – w 2023 roku wzrost świadczeń wyniósł aż 14,8 proc., a w 2024 roku 12,12 proc.
Jednak wbrew pozorom to nie powód do niepokoju. Niższa waloryzacja to efekt spadającej inflacji. Jak wskazują dane GUS, wskaźnik inflacji w Polsce obniżył się z 5 proc. na początku 2025 roku do 2,9 proc. jesienią.
Oznacza to, że ceny przestają rosnąć w tak szybkim tempie, a siła nabywcza emerytur powoli się stabilizuje.
Eksperci: „To sygnał normalizacji”
Specjaliści z rynku pracy i systemu emerytalnego uspokajają, że choć nominalnie podwyżki będą mniejsze, to realna wartość świadczeń w końcu przestaje spadać.
Jak podkreśla Oskar Sobolewski z HRK Payroll Consulting, wskaźnik waloryzacji „utrzyma się w granicach 4,9 proc.” i nie powinien odbiegać od budżetowych prognoz.
Z kolei eksperci podatkowi, w tym Piotr Juszczyk z InFakt.pl, zwracają uwagę, że mechanizm waloryzacji w połączeniu z ulgą dla seniorów pozwoli większości emerytów zachować stabilny dochód netto, mimo przekroczenia progu podatkowego przez część z nich.
Co z trzynastkami i czternastkami?
Rząd zapowiedział, że także trzynasta i czternasta emerytura zostaną objęte waloryzacją.
W praktyce oznacza to, że osoby pobierające minimalne świadczenia otrzymają o około 80–90 zł więcej, a wyższe świadczenia zostaną zwiększone proporcjonalnie.
Władze podkreślają, że dodatkowe wypłaty pozostaną stałym elementem wsparcia dla seniorów, a ich wypłata – podobnie jak w poprzednich latach – nastąpi wiosną i jesienią.
Stabilizacja po latach niepewności
Lata 2023–2024 były okresem rekordowych waloryzacji, ale też gwałtownego wzrostu cen. Obecna sytuacja wygląda inaczej – gospodarka się uspokaja, a realne wartości świadczeń przestają maleć.
Dla seniorów oznacza to powrót do bardziej przewidywalnego systemu. Mniejsza waloryzacja nie jest więc oznaką problemów, lecz raczej dowodem na poprawę sytuacji ekonomicznej.
Emeryci z umiarkowanym optymizmem
Wielu seniorów liczyło na większe podwyżki, ale ekonomiści przypominają, że niższa inflacja w dłuższej perspektywie przynosi większe korzyści.
Choć nie każdy emeryt odczuje wzrost w portfelu w takim samym stopniu, to stabilność cen i realna wartość świadczeń to dziś najlepsza wiadomość dla osób starszych.